
Politycy PiS otwarcie mówią o tym, że wybory prezydenckie mogą zostać sfałszowane w pierwszej turze. W sieci trwa akcja weź swój długopis na wybory, której twórca, prawicowy bloger, sugeruje, że – szykuje się fałsz znikającym atramentem. Bez złudzeń – jeśli Andrzej Duda wypadnie "zbyt słabo" albo Bronisław Komorowski wypadnie "zbyt dobrze" prawica znów ogłosi, że wybory to jedno wielkie oszustwo. Sądząc po przedwyborczych nastrojach, taki scenariusz jest bardziej niż prawdopodobny.
Na finiszu prezydenckiej kampanii wydaje się, że sytuacja na polu bitwy dwóch najpoważniejszych kandydatów jest ustabilizowana. Z jednej strony prezydent Komorowski, któremu dość słaba kampania raczej nie pozwoli na zwycięstwo w pierwszej turze. Z drugiej – Andrzej Duda, który – wnioskując po sondażowych słupkach – przegra wyraźnie, a do drugiej tury wejdzie dzięki względnej słabości rywala (sam ma poparcie niższe niż jego partia).
Tak przedstawia się teoria prawicowej manipulacji. A praktyka? Intensywne działania trwają od tygodni na różnych frontach. Pierwszym jest ten sondażowy. Media sympatyzujące z Dudą robią wszystko, by przekonać Polaków, że poparcie dla polityka PiS jest większe niż mogłoby się wydawać. Doskonałym tego przykładem jest artykuł z lutego tego roku na Niezalezna.pl, który wieszczył wygraną Dudy nad Komorowskim w pierwszej turze. Podstawą był sondaż przeprowadzony przez autora strony Antykomor.pl.
"0,5 zł – tylko tyle potrzeba, aby sfałszować wybory w jednej komisji obwodowej. Bo właśnie za 10,5 zł można w sklepach internetowych kupić długopis wypełniony tuszem, który znika z kartki w kilka godzin po jej zapisaniu. Co ciekawe, w ostatnich dniach nastąpił wysyp ofert sprzedaży takich długopisów w popularnym polskim serwisie aukcyjnym. Czyżby sprzedawcy poczuli, że popyt rośnie? Czytaj więcej
Sondażowe zaklęcia, polityczne ostrzeżenia przed fałszerstwami, sugestie typu "długopisy ze znikającym tuszem" – wszystko to prowadzi do wniosku, że dla prawicy wynik wyborów jest już znany. Będzie zwycięstwo – jeśli nie wyborcze, to moralne. Broń w postaci oskarżeń o fałszowanie wyników skutecznie odciąga przecież uwagę od porażki. I to dopiero jest fałszerstwo doskonałe.
Napisz do autora: michal.gasior@natemat.pl
