
Paweł Kukiz od dawna przygotowywał się do wejścia do polityki. Dowodem na to są rozmowy z Przemysławem Holocherem, byłym szefem ONR, które w 2013 r. ujawnił portal WikiLeaks. Wynika z nich, że Kukiz co najmniej od 2011 roku rozmawia z "Solidarnością" o tworzeniu partii i zmianie systemu politycznego. Więc start w wyborach prezydenckich to nie pierwszy związek Kukiza z polityką.
Jednym z tematów był Paweł Kukiz, który przez kilka lat był w komitecie honorowym Marszu Niepodległości. I to właśnie sprawie wystąpienia Kukiza z tego komitetu poświęcona jest większość rozmów ujawnionych przez WikiLeaks. Holocher z żalem wytyka Kukizowi, że jego decyzja zaszkodzi Marszowi i zostanie wykorzystana przez mainstreamowe media do uderzenia w narodowców. – J***ę to . NIE Z KOBYLAŃSKIM !!! – odpowiada Kukiz (wszystkie cytaty w oryginalnej pisowni, przekleństwa ocenzurowano).
Ja ubolewam nad faktem iz organizatorzy bardziej cenia sobie obecnośc w Komitecie Kobylanskiego niz moja. Mimo tego, że poswięciłem sie idei od pierwszego Marszu, że w zwiazku z tym przez 3 lata jestem szykanowany, blokowany w mediach z muzyka.Że znacznie mniej zarabiam. A facet siedzi w Ameryce Łacińskiej i pie***li, ze wszystko co w Polsce złe to przez Żydów... I sponsoruje (prawdopodobnie) powstanie nowej partii MW [Młodzieży Wszechpolskiej - przyp. naTemat] Czytaj więcej
Kukiz przypomina Holocherowi, że jest w komitecie honorowym Marszu od początku, że wręcz czuje się jednym z twórców, bo gdyby nie on, idea nie byłaby tak promowana. Widać wyraźnie, że muzyk ma o swojej pozycji dobre mniemanie. Ma za złe, że skład komitetu honorowego jest ustalany bez jego wiedzy. Kukiz pisze też o swoich bliskich związkach z narodowcami.
Kolego, swego czasu czytałem prawie wszystko o ONR, OWP, Falandze, itd. Dzieła Dmowskiego stoja na najbardziej widocznej półce z ksiażkami. Ale obok Piłsudskiego.Mam 50 lat. Doswiadczenia, spostrzezenia. Dojrzałem. Przeszła mi młodzieńcza fascynacja partiami, POLSKA. To jest podmiot moich działan a nie partie. Nie wiem na jaka cholerę Wam ten Kobylanski. Fatalny ruch socjotechniczny Czytaj więcej
W rozmowie wraca wątek Kobylańskiego, którego Kukiz nazywa "waflem Tadeusza" (chodzi zapewne o o. Rydzyka). Krytykuje też Roberta Winnickiego, jednego z liderów Ruchu. Pisze, że "jest naj***ny sukcesem dwóch poprzednich Marszów". – I uwierzył, że zostanie Giertychem. Premier, k***a mac.... – pisze Kukiz.
Radzi też jak zachować się w wypadku zamieszek: "CAŁY CZAS mówić –'nie dajmy sie sprowokowac'", "Lepiej zostać pozorna ofiara. Nawet po ryju zebrac.Jak- może przeginam- Chrystus" czy później "Żadnej WALKI !!!!! Lepiej krzyczeć - "Bija Polaków". Serio. Wyjść na ofiary".
Później na kilka tygodni panowie milkną, Holocher odzywa się do Kukiza dopiero pod koniec stycznia 2013 z prośbą o promowanie profilu partii Ruch Narodowy. Kukiz odmawia, tłumacząc, że nie będzie promował żadnej partii politycznej. Lider narodowców przekonuje, że to nie partia, a "platforma" zrzeszająca różne organizacje. – J***ł pies platforme :-) – reaguje Kukiz. Dzieli się też z Holocherem swoim planem.
Muzyk wysłał też Holocherowi fragment dokumentu, który opisuje jego współpracę z "Solidarnością". Zakłada on, że powstanie związkowa partia na kształt brytyjskiej Partii Pracy, wciąganie w konflikty z rządem środowisk obywatelskich, by "Solidarność" nie była jedyną stroną sporu i powstrzymanie ograniczania przez rząd roli związku. Dlatego potrzebna jest wielka akcja protestacyjna, która nawet jeśli nie doprowadzi do realizacji postulatów "S", wzmocni pozycję związku i jego szefa w społeczeństwie.