Na Śląsku zanotowano już ponad 150 ofiar zatrucia dopalaczem "Mocarz", który w ostatnim czasie zyskał tam wyjątkową popularność. Ilość osób, którym trzeba było pomóc w ogóle nie dziwi już po tym, gdy policyjne laboratorium przedstawiło skład "Mocarza", w którym roi się od substancji z listy tych nielegalnych, najbardziej niebezpiecznych i uzależniających.
REKLAMA
– Branie "Mocarza" to jakby samobójstwo – mówił podczas konferencji w Instytucie Medycyny Pracy i Zdrowia Środowiskowego w Sosnowcu minister zdrowia prof. Marian Zembala. – To syntetyczny kanabinoid, o sile działania 800 razy większej niż marihuana. Z całą pewnością nie można więc powiedzieć, że są to substancje bezpieczne... – dodał szef IMPiZŚ Mariusz Kicka.
Plaga zatruć "Mocarzem" powoli wykracza jednak poza województwo śląskie. Podobne przypadki zanotowano także w Wielkopolsce i na Podkarpaciu. Zatrzymywani są już kolejni z dystrybutorów trucizn, ale sytuacja jest tak poważna, iż minister spraw wewnętrznych Teresa Piotrowska w niedzielne popołudnie zarządziła na poniedziałek spotkanie z komendantem głównym policji, oraz komendantami wojewódzkimi.
Byli gotowi na tę wojnę
Z informacji przekazanych w niedzielę przez MSW wynika, iż na zapowiadającą się na lato nową wojnę z dopalaczami polskie służby były już wstępnie przygotowane od dłuższego czasu. Walce z dilerami sprzedającymi niezwykle silne i szkodliwe narkotyki pod przykrywką dystrybucji produktów kolekcjonerskich, rozpałki grillowej, proszku do prania itp., wydatnie pomagają obowiązujące od 1 lipca nowe przepisy, na podstawie których w przypadku posiadania dopalaczy można stosować podobne zasady, co w walce z klasycznymi narkotykami.
Z informacji przekazanych w niedzielę przez MSW wynika, iż na zapowiadającą się na lato nową wojnę z dopalaczami polskie służby były już wstępnie przygotowane od dłuższego czasu. Walce z dilerami sprzedającymi niezwykle silne i szkodliwe narkotyki pod przykrywką dystrybucji produktów kolekcjonerskich, rozpałki grillowej, proszku do prania itp., wydatnie pomagają obowiązujące od 1 lipca nowe przepisy, na podstawie których w przypadku posiadania dopalaczy można stosować podobne zasady, co w walce z klasycznymi narkotykami.
Tylko w minionym tygodniu organy ścigania prowadziły więc czynności w kilkudziesięciu miejscach w całym kraju, gdzie łącznie zabezpieczono kilkaset gramów popularnych już dopalaczy, oraz innych nieznanych dotąd substancji.
Źródło: MSW.gov.pl / TVN24.pl
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!