
Władzę w Polsce wybiera Bóg? To zdaje się sugerować popularny prawicowy publicysta Tomasz Terlikowski. "Wybór Andrzeja Dudy na prezydenta to uroczystość Zesłania Ducha Świętego, zaprzysiężenie to święto Przemienienia Pańskiego" - podkreślił Terlikowski na Twitterze. Jego zdaniem, nie ma w tym przypadku.
REKLAMA
Przekonanie popularnego publicysty o boskiej interwencji w wybory prezydenckie wpisuje się w falę modlitwy za nową głowę państwa, która ogarnęła część kraju. Jak pisała w naTemat Katarzyna Zuchowicz, nabożeństwa w intencji prezydenta rozpoczęły się już w ostatnią niedzielę i potrwają do końca tygodnia. Ale kulminacja to oczywiście czwartek – dzień zaprzysiężenia. Tego dnia, jak Polska długa i szeroka, niemal wszystkie kościoły będą modlić się za Andrzeja Dudę. Księża sami przyznają, że nie pamiętają, by za poprzedniego prezydenta takie msze również się odbywały.
Przypomnijmy, że sam Andrzej Duda tuż po wygranej w wyborach prezydenckich również szukał wsparcia na Jasnej Górze. Głośnym echem rozeszła się też wieść o tym, że na warszawskim Wilanowie złapał hostię, którą porwał wiatr. Dowodzić temu, iż prezydent Duda jest namaszczony przez samego Boga próbował po wyborach też jego ojciec. – Mam nadzieję, że powiew Ducha Świętego, jaki przeszedł nad Polską, będzie trwał dalej – powiedział Jan Duda.
Źródło: Twitter.com/tterlikowski
