Ludwik Dorn przekonuje, że Kaczyński nie będzie manipulował Dudą, bo nie ma na jego prezydenturę żadnego pomysłu.
Ludwik Dorn przekonuje, że Kaczyński nie będzie manipulował Dudą, bo nie ma na jego prezydenturę żadnego pomysłu. Fot. Kuba Atys / Agencja Gazeta

– Andrzej Duda nie spieszył się do władzy, tylko został do niej popchnięty. Mamy więc do czynienia z politykiem obiecującym, ale takim, który na własnej skórze jeszcze się nie nauczył, czym jest wielka polityka. (…) Albo ten proces przejdzie pomyślnie, albo poszuka ciepełka i nie udźwignie ciężaru zadań – mówi Ludwik Dorn.

REKLAMA
Były wicepremier i marszałek Sejmu o doświadczeniu politycznym Dudy mówi w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” Zaznacza, że nie ma złudzeń co do tego, iż Duda, jak wielu innych, będzie popełniał błędy. Wyjaśnia przy tym, że prezydent musi nauczyć się samotności oraz ciężaru odpowiedzialności.
– Nie jest jego winą, że nie jest dojrzałym politykiem. Był podsekretarzem stanu i europosłem, dzisiaj wszedł w zupełnie inne rewiry – komentuje Dorn. Przekonuje, że samotność Dudy w kolejnych latach jest nieunikniona tym bardziej, im mniej pomysłów na jego prezydenturę ma Jarosław Kaczyński. – Pan Kaczyński do dziś nie może uwierzyć, że Andrzej Duda wygrał wybory, i nie ma pomysłu na jego prezydenturę – komentuje.
Dorn skomentował też czwartkowe orędzie. Tu za jedną z najważniejszych kwestii uznał deklarację polityczną Andrzeja Dudy o odbudowie wspólnoty elementarnego szacunku wzajemnego. – Rodzi to pewne, a nawet duże, nadzieje. Ta deklaracja wcielona w życie może sprawić, że wobec prezydenta Dudy będzie bardzo trudno zmontować opozycję – prognozuje polityk. Radzi przy tym Dudzie, by wysoko oceniał polskie zasoby i możliwości.