Polska nieco później niż reszta Unii Europejskiej zaczęła powszechną dyskusję o uchodźcach, ale kiedy już zaczęła, jest ona burzliwa. Podziały są tak ostre, że ludzie nie są w stanie powstrzymać się przed ksenofobicznymi wpisami z jednej strony i odbieraniem sceptycznym wobec przyjęcia azylantów prawa do nazywania się człowiekiem z drugiej.
Prokuratury wszczynają już pierwsze postępowania w tej sprawie, a kolejne portale zamykają sekcje komentarzy. Powszechne jest też zrywanie kontaktu ze znajomymi, którzy mają inne zdanie. I dotyczy to zarówno tych, którzy są za przyjęciem uchodźców, jak i przeciwnicy. To trochę symbol naszych czasów, ale wielu ludzi za konieczne usunięcie kogoś z grona swoich znajomych.