Serwis Wykop jest jednym z tych miejsc w polskim internecie, gdzie w szczególności nienawidzi się uchodźców, a jego użytkownicy szerzą mowę nienawiści. Do tej pory byli przekonani, że mogą robić to bezkarnie. Błąd, z którego właśnie wyprowadzili ich administratorzy serwisu.
Administracja we wczorajszym wpisie na mikroblogu napisała:
Przypomniała również, że komentarze należy pisać z poszanowaniem prawa oraz podkreśliła, że oczywiście użytkownicy mogą mieć własne poglądy, nie akceptować pewnych sytuacji, ale nie wolno im nawoływać do agresji, szerzyć nienawiści czy obrażać. Dodali również, że w sieci nikt nie jest anonimowy.
Z jakim odzewem spotkał się ten wpis? Niezbyt dobrym, choć są i tacy, którzy cieszą się z takiego rozwoju sytuacji.
white_duck: Między szerzeniem nienawiści, a mówieniem głośno o tym, czego się nie akceptuje jest bardzo, bardzo cienka granica. Dla normalnego człowieka ta granica jest widoczna, ale dla lewactwa jest spaczona. Poczekamy i niedługo wypłynie kogo sprzedaliście aparatowi opresji i za jakie komentarze. Coś czuje, że wśród autorów przesadnie wulgarnych i agresywnych postów znajdą się i ci, którzy kulturalnie acz dosadnie wyrażali swój niepokój i niechęć do islamskich uchodźców (bo przecież wiadomo, że o to chodzi).
kemping: Nie wiem, co mają niektórzy w głowach, skoro z tego posta wnioskują o jakimś zamykaniu ust, ograniczaniu wolności słowa, straszeniu policją. Chodzi o to, by w cywilizowany sposób wyrażać swoje opinie, a nie robić z siebie internetowe goryle z dżungli, które myślą, że mogą wszystkich wyzywać od ku**w, **ujów czy innych hitlerów, obrażać ich matki, itd. W twarz na ulicy byś cwaniaku nie powiedział (przynajmniej w większości), mam nadzieję, że będa kary dla takich nieumiejących się zachować w społeczności.
– Innymi słowy: jak ktoś nie rozumie różnicy między zakazem wyrażania własnych poglądów a kulturalną dyskusją, to niech usunie konto – dodał.
Od pewnego czasu jesteśmy zasypywani żądaniami wydania danych osób, które w swych komentarzach jawnie nawołują do nienawiści i agresji przeciwko innym ludziom i grupom ludzi. Przypominamy Wam, że Wykop nie ma prawnych narzędzi pozwalających w takiej sytuacji stanąć w obronie użytkownika i odmówić wydania danych policji lub prokuraturze. I nawet jeśli w wielu sytuacjach podejmujemy walkę, to i tak prędzej czy później dochodzimy do momentu (np: wyrok sądu), w którym jesteśmy zmuszeni wydać żądane informacje. Inną sprawą jest to, że nie widzimy powodu by bronić ludzi, którzy publicznie szerzą nienawiść, są przesadnie wulgarni i nawołują do agresji w stosunku do innych osób(...).