Heinrich Himmler, komisarz Rzeszy do spraw Umocnienia Niemczyzny, marzył o rozkwicie neopogaństwa germańskiego. Gdy III Rzesza zajęła Pomorze chciał by kamienne kręgi pełniły funkcję kultowe.
Himmler miał obsesję na punkcie neopogaństwa. Tylko odrodzenie religii germańskich mogło, jego zdaniem, dać dominację germańskiej rasie. Jednym z kluczowych elementów tego planu miały być pogańskie sanktuaria – święte gaje, czy kamienne kręgi – takie, jak te na Pomorzu. Kultem darzy też Henryka I. W tysiączną rocznicę śmierci króla, 2 lipca 1936 r. Himmler odwiedził grobowiec królewski w katedrze w Quedlingburg i złożył przysięgę kontynuowania misji Henryka I - podboju krajów słowiańskich. Uważał, że szczególną rolę jaką wyznaczyła mu historia należy łączyć właśnie z miejscami dawnego kultu Germanów.
Jak okultystyczna Częstochowa
W trakcie II wojny światowej Komisarz Rzeszy do Spraw Umacniania Niemczyzny Heinrich Himmler kazał otoczyć kręgi w Odrach i Węsiorach drutem kolczastym. Uważał on, że między Gotami a Niemcami istnieją więzy krwi. Pragnął utworzyć pomniki germańskości ziem pomorskich, jak sam określał miały być one miejscem pielgrzymkowym będącym „niemiecką Jasną Górą”.
Przystąpiono do prac ziemnych i archeologicznych, ale w związku z zajęciem przez Niemców Krymu archeolodzy i historycy zostali wydelegowani do badań tamtejszej spuścizny po Germanach. Później nie było już czasu na przebadanie i wyeksponowanie dawnych kamiennych kręgów i kurhanów. Po wielkich planach został tylko drut kolczasty i przygotowane gniazda karabinów maszynowych.
Należały do Gotów
Same kręgi ułożone są z narzutowych kamieni oraz występujące w pobliżu kurhany wraz z szkieletowymi pochówkami, są pozostałościami po kulturze nazywanej przez archeologów wielbarską. Do historii przeszła jednak inna jej nazwa wywodząca się z relacji historyka rzymskiego Tacyta, czyli plemię gotów.
Goci byli ludem germańskim zamieszkującym Pomorze wschodnie i środkowe w okresie I-III w. n.e. Przybyli oni ze Skandynawii, a dokładniej, jak sama nazwa wskazuje z Gotlandii. Goci utrzymywali stosunki handlowe ze światem śródziemnomorskim i byli pośrednikami w handlu na słynnym bursztynowym szlaku.
Kręgi znajdują się zarówno na wschodnim, jak i na środkowym Pomorzu. Najlepiej zachowane i najatrakcyjniejsze są w miejscowościach Odry, Leśno i Węsiory. Ponadto można je znaleźć w Gronowie, Grzybnicy i nowym Łowiczy na Pomorzu Zachodnim oraz w Babim Dole- Borczu w okolicach Żukowa a we wrześniu odkryto je nawet w Sopocie.
Stanowiska gockie składają się zazwyczaj z kilku ułożonych z kamieni wieńców oraz z kurhanów wewnątrz których pochowani byli przedstawiciele starożytnej arystokracji. Najbardziej typowym elementem są kręgi kamienne, które składają się z pionowo ustawionych wąskich głazów umieszczonych w równych odległościach w wygrzebanych do tego dołkach. Średnice wahają się od ponad 30 do zaledwie 7 metrów.
Miejsca ofiar?
Niektóre z nich posiadają pośrodku również menhiry, czyli stojące pionowo pojedyncze głazy, czasem posiadające rysy ludzkiej twarzy. Groby znajdujące się wewnątrz kamiennych kręgów są uważane przez archeologów za świadectwo ofiar z jeńców wojennych.
Najprawdopodobniej również wewnątrz kręgów dochodziło do zgromadzeń plemiennych zwanych thingami. Już w 1915 roku poznański astronom-amator Paul Stephan zaobserwował prawidłowości ułożenia obiektów w Odrach mogące stanowić dowód w tezie, iż służyły one do obserwacji ruchu ciał niebieskich. Szczególnie ciekawe jest skupisko kamiennych kręgów w Węsiorach nieopodal Sulęczyna. Jest to największe w Polsce, zaś drugie zaraz po Stonehenge w Europie nagromadzenie kamiennych kręgów.
Napisz do autora: piotr.celej@natemat.pl
Reklama.
Udostępnij: 114
Jordanes, historyk rzymski
O łaski Marsa zaś Gotowie zawsze zabiegali, uciekając się do straszliwych obrzędów. Składali mu bowiem w ofierze jeńców w przeświadczeniu, że naczelnika wojen wypada pozyskiwać przelaną krwią ludzką.