
Zdecydowane zwycięstwo Prawa i Sprawiedliwości w wyborach parlamentarnych nie mogło ujść uwadze zagranicznych obserwatorów. Wygląda na to, że sukcesu partii Jarosława Kaczyńskiego nie powitano z radością nie tylko w Europie Zachodniej, ale także w Izraelu.
REKLAMA
Komentując wynik wyborów tamtejsza agencja telegraficzna nazywa PiS prawicową partią wzbudzającą liczne kontrowersje m.in. za sprawą ksenofobicznych komentarzy pod adresem zarówno Żydów, jak i muzułmanów.
Na łamach depeszy agencyjnej wypowiada się amerykański historyk i socjolog polskiego pochodzenia Jan Tomasz Gross, znany w Polsce głównie za sprawą publikacji głośnych książek "Sąsiedzi" i "Złote żniwa". W jego opinii, rezultat wyborów do Sejmu i Senatu to "wielkie rozczarowanie dla tych, którzy stoją po stronie tolerancji w Polsce". To też - podkreślił Gross - szkoda dla mniejszości narodowych zamieszkujących kraj nad Wisłą.
Izraelska agencja przypomina też niedawne słowa Kaczyńskiego, który w kontekście uchodźców mówił o zagrożeniu groźnymi chorobami. Odnosi się też do kontrowersyjnego żartu poznańskiego radnego PiS prof. Janusza Kapuścińskiego, który na pytanie o nazwę ulicy prowadzącej do powstającej w mieście spalarni odpadów, odparł: – Niech to będzie Oświęcimska! Przedstawiciele gminy żydowskiej w stolicy Wielkopolski nie kryli oburzenia.
Agencja cytuje też Piotra Kadlcika, byłego przewodniczącego żydowskiej Gminy Wyznaniowej w Warszawie, który wyraził nadzieję, że PiS nie zapomni o dziedzictwie Lecha Kaczyńskiego, "przyjaciela Żydów i Izraela".
Reakcja państw Zachodu na zwycięstwo partii Kaczyńskiego była na ogół podobna. "Wygrali nacjonaliści, eurosceptycy, populiści. Polską rządzić będą ci, którzy chcą z niej zrobić jeszcze bardziej katolicki kraj. Którzy nie zgodzą się na przyjmowanie żadnych imigrantów. Którzy zbliżą się w populizmie do Węgier i Słowacji i będą spędzać sen z oczu Angeli Merkel. I jeszcze wywołają panikę w Brukseli" - pisaliśmy w naTemat.
Źródło: Jewish Telegraphic Agency
