Kolejni proboszczowie parafii w Cielętnikach robią wszystko, by chronić wiekowe drzewo przed pielgrzymami
Kolejni proboszczowie parafii w Cielętnikach robią wszystko, by chronić wiekowe drzewo przed pielgrzymami Fot. Stefan.lefnaer / wikimedia.org / CC BY-SA 3.0

Kolejni proboszczowie parafii w Cielętnikach nie potrafią znaleźć skutecznego sposobu na zapewnienie bezpieczeństwa ponad 500-letniej lipie drobnolistnej, której pień po dziś dzień... jest obgryzany przez pielgrzymów zmierzających na Jasną Górę. Pątnicy wierzą, że kora drzewa uśmierza ból zębów.

REKLAMA
Kapłani starają się chronić lipę nie tylko z uwagi na jej sędziwy wiek. Drzewo jest wyjątkowe także za sprawą obwodu pnia. Ten wynosi aż 1105 cm.
Wysiłki duchownych nie powstrzymują jednak wszystkich pielgrzymów, którzy przechodzą przez Cielętniki, by dotrzeć na oddaloną o około 40 km Jasną Górę. Wśród pątników żywe jest bowiem przekonanie o leczniczych właściwościach kory tego drzewa.
Parafia w Cielętnikach

Kolejni proboszczowie cielętnickiej parafii, opiekujący się sędziwym drzewem, w trosce o jego zdrowie uciekali się do różnych sposobów, takich jak smarowanie pnia smołą (jej pozostałości są widoczne na korze po dziś dzień) czy wreszcie jego grodzenie.

Obecnie, dla bezpieczeństwa, lipa okolona jest niemal dwumetrowym, solidnym, metalowym płotem. Mimo to amatorów gryzienia kory, próbujących forsować ogrodzenie, nadal nie brakuje.
Czytaj więcej

Na stronie parafii wyjaśniono, że lipa rośnie tuż obok kościoła i sąsiaduje bezpośrednio z umieszczonym na ścianie świątyni obrazem przedstawiającym św. Apolonię z Aleksandrii, patronkę od bólu zębów. Wiara w stomatologiczną moc kory może więc wynikać z obecności wizerunku świętej.
Podczas rozmowy z „Życiem Częstochowy” ks. Tadeusz dodał, że lipy mają właściwości przeciwzapalne, które były szczególnie cenne w przeszłości, gdy ludzie nie posiadali dostępu do leków.
Zdjęcia ogrodzonej lipy widnieją na stronie parafii.