
Nowe przepisy dotyczące żywności w szkołach uderzyły wiele polskich firm. Ze sklepików zniknęły m.in. produkty mark iKubuś. Ale nie tylko. Co jeszcze?
Jego batonik (prosił by nie podawać marki) był jedną z popularnych w całej Polsce przekąską w szkołach. Dietetyczny, bez czekolady, znajduje się na półce z produktami fit np. w Rossmannie. Do tej pory uchodził za zdrowy, ale ziarna i otręby orkiszowe były sklejone syropem glukozowo-fruktozowym. Ta substancja, choć jest powszechnie stosowana, znalazła się na czarnej liście w środków spożywczych niedopuszczonych do sprzedaży dzieciom i młodzieży w szkołach. W ten sposób Ministestwo Zdrowia rozpoczęło walkę ze śmieciowym jedzeniem w szkołach. Słusznie. Tylko, że przepisy wprowadzono na chybcika. Konkrety upublikowano 26 sierpnia, kilka dni przed rozpoczęciem roku szkolnego. Większość producentów nie zdążyła się przestawić na produkcję dietetycznych przekąsek.
Uważam nową ustawę dotyczącą sklepików szkolnych za jedną z porażek naszego państwa. I nie chodzi tu o rodzaj produktów oferowanych dzieciom, ale o sposób wprowadzenia w życie nowych przepisów. Wstydzę się, że moje państwo,że tak traktuje ludzi przedsiębiorczych. Gdyby nam, producentom dano czas kilku miesięcy, to ta oferta byłaby dużo szersza i bogatsza. Wielu z tych drobnych przedsiębiorców nie musiałoby więc zamykać sklepików, ponieważ mielibyśmy dla nich produkty, które mogliby zaoferować dzieciom
Nieoczekiwanie lawina zamówień spadła na niszowych dotąd producentów zdrowej żywności. Teraz największym konkurentem Maspeksu (3,3 mld przychodów) jest Sante z Warszawy, założona przez Andrzeja Kowalskiego. Ponieważ od lat działa w branży produktów dietetycznych ma 29 produktów ( także napoje) przeznaczonych do sklepików szkolnych i 83 produkty zgodne z normami dla stołówek.
- Rok szkolny rozpoczęliśmy od setek pustych automatów. Nie było czego do nich włożyć, bo w całym kraju brakuje produktów spełniających normy. Wiele osób, małych przedsiębiorców żyjących z kilku maszyn, nie zarobiło nawet na ZUS - mówi Aleksander Wąsik z Polskiego Stowarzyszenia Vendingu, zrzeszajaćego właścicieli automatow samobsługowych. Potwierdza rynkowe plotki, że jeden z producentów dietetycznych przekąsek rozpoczął reglamentację wysyłanego towaru. Zamówić można jeden karton i jest on dostarczany kurierem DHL.
Napisz do autora: tomasz.molga@natemat.pl
