Fot. Przemysław Skrzydło / Agencja Gazeta

500 złotych na dziecko to sztandarowy pomysł Prawa i Sprawiedliwości na pozyskanie wyborców, który jak widać już domaga się urzeczywistnienia. I chociaż wybory odbyły się dopiero 2 tygodnie temu mieszkańcy już przebierają nogami w drodze po świadczenia rodzinne.

REKLAMA
Dopiero co ogłoszono skład nowego rządu, jeszcze nie opadły emocje po wygranych przez PIS wyborach, a mieszkańcy gminy Sierakowice już domagają się spełnienia przedwyborczych obietnic. Na razie do urzędu gminy zgłosiło się w tym celu tylko kilkoro zainteresowanych, lecz to mogą być małe kamyczki, które uruchomią lawinę żądnych zasiłku rodzin.
Pracownik Urzędu
Dział świadczeń socjalnych w Sierakowicach

To są jednostkowe przypadki, ale rzeczywiście mieliśmy już telefony w tej sprawie i przychodziły osoby, które dopytywały między innymi jakie warunki muszą spełnić, by ten zasiłek dostać. Staramy się wyjaśnić, że póki co nie ma jeszcze żadnych danych na ten temat.

To samo dzieje się w Stężycy w woj. lubelskim. Telefony w urzędzie urywają się z zapytaniami mieszkańców, kiedy mogą odebrać należne im pieniądze. Przeszkoleni na takie przypadki urzędnicy cierpliwie tłumaczą, że jeszcze chwilę, jeszcze trochę cierpliwości.
Według zapowiedzi PiS-u świadczenia będą wypłacane już od nowego roku. Wtedy to każda rodzina dostanie po 500 zł miesięcznie na drugie i kolejne dziecko. Najbardziej potrzebujące rodziny będą mogły skorzystać z prawa do pieniędzy także na pierwsze dziecko.
Oby nowa władza wzięła na poważnie swoje własne zobowiązania. W przeciwnym wypadku politycy stracą poparcie nie tylko rodziców, ale także ich dzieci, potencjalnych przyszłych głosujących.

Napisz do autorki: kalina.chojnacka@natemat.pl