
Kamila Przybyła, która biła krajowe i eurpoejskie rekordy w skoku o tyczce, została właśnie doceniona przez swój klub. Trenuje w nim od lat, dlatego właśnie obdarowano ją ... gustownym zestawem szklanek. Tyczkarka skomentowała sytuację wpisem na Facebooku.
REKLAMA
Szklanki to nie jedyny prezent, wcześniej stała się posiadaczką ... smyczy, notesu oraz długopisu. – Może czas zmienić dyscyplinę? – zapytała. Przybyła jest utalentowaną zawodniczką, która ciężką pracą wywalczyła kilka znaczących osiągnięć. Nie dziwi, że ochrzczoną ją najlepszą polską tyczkarką, dwukrotnie bowiem pobiła rekord Polski, zajęła też drugie miejsce w Mistrzostwach Europy juniorek. O Przybyle mówi się, że jest godną kontynuatorką sukcesów Anny Rogowskiej i Moniki Pyrek.
A za to należy się uznanie – tylko czy szklanki to na pewno odpowiednia nagroda dla nadziei lekkoatletyki? Takie zdanie ma CWZS Zawisza Bydgoszcz, o którym sportsmenka pisze "kochany klub".
To nie pierwsza taka sytuacja. Niedawno pisaliśmy w naTemat, że za zwycięstwo w zawodach pływackich olimpijka Alicja Tchórz dostała ... 200 złotych. I również skomentowała wyróżnienie za pośrednictwem Facebooka. – Na podsumowanie nasuwa mi się tylko jedno słowo: ŻENADA! (…) Jasne zaraz mi ktoś powie, że nie pływa się dla pieniędzy… – pisała Tchórz – Trenuję 16 lat podporządkowuję całe swoje życie wstawaniu o 5 rano, treningom 12 razy w tygodniu. I za poświęcenie całego piątku (wyjazd o 6 rano) oraz soboty (powrót mam nadzieję koło 2 w nocy) otrzymuję 200zł!!! Łatwo można policzyć: 200zł : 44h= 4,5 zł/h , przy najniższej krajowej 7zł… Następnym razem poroznoszę ulotki – można było przeczytać.
Źródło: Facebook Kamili Przybyły
Źródło: Facebook Kamili Przybyły
Napisz do autorki: karolina.blaszkiewicz@natemat.pl
