
”To już nieaktualne” – powiedział szef duńskiego rządu Lars Lokke Rasmussen mając na myśli zobowiązania swojego kraju podjęte we wrześniu wobec UE. W przypadku Danii chodziło o przyjęcie 1000 uchodźców. Takie głosy słychać było wcześniej m.in. w Polsce, na Słowacji i na Węgrzech.
Kraje UE zgodziły się na rozlokowanie 160 tys. uchodźców pod warunkiem, że problem ich napływu zostanie opanowany. Tak się jednak nie stało. Grecja i Włochy nie uszczelniły swoich granic.
Krytykowane przez nas decyzje Rady UE o relokacji uchodźców i imigrantów do wszystkich krajów UE mają wciąż status obowiązującego prawa UE. Wobec tragicznych wydarzeń w Paryżu nie widzimy jednak politycznych możliwości ich wykonania. Polska musi zachować pełną kontrolę nad swoimi granicami, nad polityką azylową i migracyjną.
Źródło:RMF24
