
Reklama.
Zatrudnianie znajomych, nepotyzm, łapówki - właśnie od takich patologii ma chronić działaczy Centralne Biuro Antykorupcyjne. Szef PiS, nazwany czołowy dziennik niemieckich kół biznesowych "Handelsblatt" nadpremierem, miał kazać "szpiegować swoich posłów" – czytamy w Fakt24. Dlaczego?
Jak donosi rozmówca tabloidu, służba będzie to robiła na wypadek "zbłądzenia" przez któregoś z działaczy, wśród których mogli znaleźć się również ludzie mniej ideowi. Jak to możliwe? Do rządu weszło wiele osób z zewnątrz, które muszą dopiero zdobyć zaufanie. A w tym ma im pomóc anioł stróż z Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
Szef CBA podał się do dymisji
Kilka dni temu Szef CBA Paweł Wojtunik podał się do dymisji. zrezygnował z pełnienia funkcji. Prawdopodobnie nowym szefem CBA będzie Ernest Bejda, który jest bliskim współpracownikiem Mariusza Kamińskiego.
Kilka dni temu Szef CBA Paweł Wojtunik podał się do dymisji. zrezygnował z pełnienia funkcji. Prawdopodobnie nowym szefem CBA będzie Ernest Bejda, który jest bliskim współpracownikiem Mariusza Kamińskiego.
– We wtorek szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Paweł Wojtunik, za pośrednictwem ministra koordynatora Służb Specjalnych złożył na ręce premier Beaty Szydło rezygnację z zajmowanego stanowiska. Wieczorem minister koordynator rekomendował premier Beacie Szydło przyjęcie dymisji. W związku z przyjęciem rezygnacji wszczęto procedurę odwoławczą, czyli zaopiniowanie wniosku przez prezydenta, Kolegium ds. Służb Specjalnych oraz sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych – czytamy w informacji CIR.
źródło: fakt.pl