
Prawie 22 miesiące temu Bronisław Komorowski został prezydentem Polski. Wiele się od tego czasu wydarzyło. Tomasz Lis będąc gościem w Pałacu Prezydenckim pytał głowę państwa o ostatnie wydarzenia polityczne oraz o to, co myśli o swojej dotychczasowej działalności.
REKLAMA
Bronisław Komorowski jest zadowolony z tego, że udało się Polakom zerwać z obyczajem konfliktu władzy państwowej. Dodatkowo cieszy się, że większość wyborców jest zdania, iż zgoda buduje. Zapytany o niezadowolonych demonstrantów odpowiada, że to nic nadzwyczajnego. - W kraju demokratycznym to normalne, nie ma w tym nic gorszącego - mówi prezydent i ciągnie dalej - niepokoi mnie ostrość wyrażania poglądów. Jest grupa osób, które się w tym dobrze czuje, ważne jest by byli w mniejszości - dodaje. Cieszy się też, że nie musi już uczestniczyć w tym bezpośrednim konflikcie partyjnym, bo to "męczące i niezwykle jałowe". Na zarzuty Jarosława Kaczyńskiego o manipulacje odpowiada, że nie ma obowiązku nikomu specjalnie udowadniać, że działa dla dobra Polski, jeśli jego dotychczasowe działania w życiu o tym świadczą.
Poruszono temat stosunków prezydenta z Januszem Palikotem. Bronisław Komorowski przyznał, że nie wyrzeka się żadnych znajomości, nawet jeśli politycznie są niewygodne. - W młodości miałem bliskie stosunki z Antonim Macierewiczem - mówi - nie będę też publicznie oceniał Stefana Niesiołowskiego - deklaruje Komorowski.
Palikot na prezydenta? Palikot premierem? "Przegram z Komorowskim, ale wykurzę Tuska"
Palikot na prezydenta? Palikot premierem? "Przegram z Komorowskim, ale wykurzę Tuska"
- Prezydent nie jest od tego, żeby brać odpowiedzialność za rząd, ani od tego, żeby temu rządowi przeszkadzać - tłumaczy - prezydent jest do tego, żeby wskazać kierunek zmian. Decyzję w sprawie emerytur podejmę w odpowiednim momencie, gdy już zostanie określona jej zgodność z Konstytucją - przekonuje. Dodał także, że najlepiej gdyby Polacy mieli wolność wyboru - iść na wcześniejszą emeryturę z mniejszym wynagrodzeniem lub pracować dłużej za więcej pieniędzy.
Harcerski mundurek to obciach? Dla wielu był przepustką do kariery
Poruszona też została kwestia relacji z Ukrainą. Zdaniem prezydenta Komorowskiego w relacji z Ukrainą powinniśmy kierować się interesem Polski, a nie emocjami. - W tym interesie jest, żeby nasz sąsiad jak najszybciej związał się ze światem zachodnim, żeby nie musiał wiązać się ze światem wschodnim - tłumaczy prezydent - sprawę Julii Tymoszenko mogą rozwiązać tylko Ukraińcy, bojkotując odpychamy ich w stronę wschodu - kwituje.
Harcerski mundurek to obciach? Dla wielu był przepustką do kariery
Poruszona też została kwestia relacji z Ukrainą. Zdaniem prezydenta Komorowskiego w relacji z Ukrainą powinniśmy kierować się interesem Polski, a nie emocjami. - W tym interesie jest, żeby nasz sąsiad jak najszybciej związał się ze światem zachodnim, żeby nie musiał wiązać się ze światem wschodnim - tłumaczy prezydent - sprawę Julii Tymoszenko mogą rozwiązać tylko Ukraińcy, bojkotując odpychamy ich w stronę wschodu - kwituje.
Dodał także, że Polacy nie będą więcej "skamleć o wizę" do USA i w Kongresie tego państwa jest już projekt rozwiązania kwestii wiz dla Polaków.
Prezydent wyraził ubolewanie nad zachowaniem dziennikarzy, którzy wciąż krytykują przygotowania do Euro. - To zabieranie Polakom satysfakcji z tego, ile już zrobiliśmy. Jesteśmy powiązani z siecią zachodnich autostrad jak jeszcze nigdy w historii, to czy te ostatnie dwadzieścia kilometrów skończymy przed Euro czy zaraz po, nie ma tak wielkiego znaczenia. Ustosunkował się także do żartów o Romanie Abramowiczu i wykupionej przez niego loży prezydenckiej na Stadionie Narodowym. - Loża prezydencka jest tam, gdzie siedzi prezydent - kwituje.
Jest także przekonany, że zgodnie z deklaracjami Jarosława Kaczyńskiego, 10 czerwca w Warszawie będzie spokojnie.