
Reklama.
Jak odejść, to w wielkim stylu. Film "Ambiancé" (fr. atmosfera, klimat) ma być obrazem, w którym przeplatają się czas i przestrzeń. Artysta mówi, że dzieło będzie zawierało motywy: życia, poszukiwania, siły, śmierci, ucieczki, odpoczynku, miłości. Film Weberga ma pobić trzykrotnie rekord, który należał do tej pory do duńskiej produkcji "Modern Times Forever" trwającej 240 godzin.
– Póki co w filmie nie pada ani jedno słowo. To oczywiście może się jeszcze zmienić, ale na razie dialog nie był mi potrzebny do wytłumaczenia czegokolwiek. To wizualne medium. Uważam, że dialogi w filmie są trochę nadużywane – zdradził Weberg kulisy produkcji w rozmowie z "Vice".
O tym, że film ma być swego rodzaju "performancem" świadczy pewien uroczysty akt, który będzie towarzyszyć dziełu. Weberg zapowiedział, że po premierach "Ambiancé" na pięciu kontynentach, które odbędą się 31 grudnia 2020 roku, zniszczy wszystkie oryginały. Wszystko po to, aby mieć pewność, że więcej pokazów już nie będzie. – Ten akt uważam za część samego dzieła. Po wszystkim wypiję kieliszek wina – tłumaczy artysta.
źródło: "Vice"
Napisz do autora: adam.gaafar@natemat.pl