
Sporo zmieniło się też u Adama Hofmana. I nie chodzi tylko o jego zauważalną przemianę fizyczną. Bo Adam Hofman wrócił do łask Prezesa. A wydawało się, że nie ma dla niego ratunku: nie tylko był posądzony o nadużycie publicznych środków, ale też okłamał Prezesa, mówiąc mu, że jedzie na groby, gdy w istocie pojechał do Madrytu. Jak odkupił winy?
Ostatecznie jednak były rzecznik PiS nie znalazł się na listach partii. Nazywał się "PiS-owcem na wygnaniu". Nie potwierdziły się też plotki o jego starcie z list partii KORWiN. Hofman chodził po mediach i bronił PiS, atakował PO (a wcześniej Komorowskiego).
Łaskawy jak Prezes
Hofman stwierdził, że sprawdzi się w biznesie, a dokładnie w PR. Jeszcze kilka tygodni przed wyborami był bardzo aktywny podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy. Nie było go jednak widać w bezpośrednim otoczeniu Prezesa, który dostał tam nagrodę Człowieka Roku. Wydawało się, że Hofman będzie tylko kibicem PiS, od czasu do czasu wspierającym partię w mediach. Ale dzisiaj jest całkiem blisko Jarosława Kaczyńskiego.
Jackiewiczowi nie zaszkodziły madryckie wczasy i awansował do rządu. A wraz z nim Hofman, do którego grupy należał w czasach studenckich. Razem tworzyli struktury PiS we Wrocławiu i województwie dolnośląskim. Teraz były rzecznik partii ma zajmować się obsadą władz spółek Skarbu Państwa.
Chodzi m.in. o rosnące wpływy środowiska skupionego wokół byłego rzecznika PiS Adama Hofmana, który – jak słychać na Nowogrodzkiej – dzięki bliskiej znajomości z ministrem skarbu Dawidem Jackiewiczem staje się głównym rozgrywającym w sprawie obsady władz państwowych spółek. (...) – Od chwili gdy Dawid został ministrem, Adam stał się bardzo zajętym człowiekiem. Pracuje od rana do wieczora, w warszawskich restauracjach (...) – przyznaje jedne z posłów.
I chyba rzeczywiście Adam Hofman jest bardzo zajęty, bo nie udało nam się z nim skontaktować, choć już po odejściu z PiS-u zawsze oddzwaniał albo chociaż wysyłał SMS-y. Widać już efekty działań duetu Jackiewicz-Hofman. Do Rady Nadzorczej Grupy LOTOS tuż przed Wigilią trafił Robert Pietryszyn.
Po pierwsze: skuteczność
Człowiek określany przez media jako "przyjaciel Hofmana" trafił także do władz innej państwowej spółki. Prezesem Energi został właśnie Dariusz Kaśków, który za poprzednich rządów PiS był szefem oddziału Energa-Operator i wiceprezesem KGHM. W tej ostatniej firmie pracowała też żona Adama Hofmana.
Napisz do autora: kamil.sikora@natemat.pl