Córki Pawła Kukiza pojawiły się w "Dzień dobry TVN".
Córki Pawła Kukiza pojawiły się w "Dzień dobry TVN". Fot. TVN

Formacja Pawła Kukiza nadal ma problemy z odnalezieniem się w Sejmie. Dobre inicjatywy (likwidacja gabinetów politycznych) przeplata kompletnie chybionymi (referendum ws. wyjścia z UE). Dlatego z wizerunkową pomocą ruszyły swojemu ojcu córki Pawła Kukiza. W sobotni poranek uśmiechały się do widzów "Dzień Dobry TVN".

REKLAMA
Dla każdego polityka każdy występ w "śniadaniówce" jest na wagę złota. Pojawia się on wtedy w otoczeniu, które nie kojarzy się z polityką, uśmiecha się i prowadzi sympatyczną pogawędkę. Cenne jest też kiedy w takich okolicznościach pokazuje się rodzina polityka, bo zarabia tym dla niego punkty sympatii.
W sobotni poranek w "Dzień Dobry TVN" pojawiły się trzy córki Pawła Kukiza. – Tata od zawsze interesował się polityką – twierdziły zgodnie, pytane, czy zaskoczył je start ojca w wyborach. – Samo ogłoszenie startu było szokiem, a później już tylko wsparcie z naszej strony – dodawały.
Córki Pawła Kukiza opowiadały też, jak wygląda życie w domu muzyka. – Ja zawsze podejdę do taty i go uspokoję, kiedy się gniewa. Jestem pupilkiem, tata nie jest mi w stanie odmówić – mówiła najmłodsza Hanna Kukiz.
Wszystkie trzy panny Kukiz zgodnie stwierdziły, że ich ojciec jest bardzo opiekuńczy. Czasami nadopiekuńczy. Objawia się to chociażby tym, że musiały wracać do domu przed godziną 21. – Kiedyś na majówce we Wrocławiu żegnał się ze wszystkimi schodząc już ze sceny i powiedział "Polka, a ty o 10 bądź w domu" – opowiadała średnia Kukizówna.
Córki przyznały, że od kiedy został posłem Paweł Kukiz rzadziej bywa w domu. – Ale byłyśmy już do tego przyzwyczajone. Teraz przynajmniej można złapać go w Warszawie – mówiła Pola Kukiz, która studiuje na Uniwersytecie SWPS.