
Reklama.
Dziennikarka znana jest ze swojego zaangażowania w walkę o prawa zwierząt. Opowiada się za orzekaniem maksymalnych kar za znęcanie się nad czworonogami. W tym konkretnym przypadku jednak sama wymierzyła sprawiedliwość.
Mężczyzna został przez Wellman uderzony torbą. A w środku był prawdziwy arsenał: ziemniaki, laptop, perfumy, książki. – Jak go strzeliłam to aż stracił przytomność – mówi Wellman.
To nie był pierwszy nokaut w wykonaniu dziennikarki. Wcześniej dokonała tego w walce z samym Tomaszem Adamkiem, choć wówczas walczyli w studiu telewizyjnym …. tylko na słowa.
Napisz do autora: pawel.kalisz@natemat.pl