
Reklama.
"To zemsta. Gdańsk to szczególne miejsce z uwagi na Wałęsę, Solidarność i Tuska, który tu się urodził i który położył kamień węgielny pod budowę muzeum" – tłumaczy Norman Davis. Według historyka za decyzją o zawężeniu ram czasowych ekspozycji stoi Jarosław Kaczyński. Prezes PiS już w 2013 roku mówił, że „zmienimy kształt Muzeum II Wojny Światowej tak, żeby wystawa w tym muzeum wyrażała polski punkt widzenia”. Podobne słowa wypowiedział ostatnio także minister kultury Piotr Gliński.
Norman Davis uważa, że decyzja wynika z dawnych uraz Kaczyńskiego. Chodzi o to, żeby o muzeum nie mówiło się zbyt dużo na świecie, skoro ma siedzibę w Gdańsku, mieście Wałęsy. "PiS to najbardziej mściwa partia w Europie" – twierdzi Davis. I dodaje: "Wałęsa wyrzucił Kaczyńskiego i on tę zemstę planował od lat. On zachowuje się jak bolszewik i paranoidalny awanturnik".
"Observer" cytuje Davisa i w świat kolejny raz poszedł negatywny obraz Polski rządzonej przez mściwą partię i paranoidalnego prezesa. O dobrej zmianie robi się głośno także za granicami. Niedawno "The Guardian" opublikował obszerną analizę rządów PiS.
Napisz do autora: pawel.kalisz@natemat.pl