Reklama.
"Są tylko dwie strony, nasza i ta druga” – można przeczytać na Redwatch, stronie internetowej prowadzonej przez sympatyków faszystowskiej organizacji Blood & Honour. Obok tego hasła pojawił się też apel, żeby wysyłać do nich adresy, numery telefonów lub tablic rejestracyjnych samochodów należących do ludzi, których neonaziści uznali za "zdrajców białej rasy".
Na liście są działacze partii „Razem”, posłanka Nowoczesnej Gasiuk-Pihowicz, działacze KOD oraz osoby które pojawiają się na antyrządowych manifestacjach, jak Agnieszka Holland czy Wanda Nowicka. Kamila Gasiuk-Pihowicz złożyła zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. – Czuję się zagrożona, bo strona ewidentnie nawołuje do nienawiści – powiedziała "Rzeczpospolitej" posłanka.
Za głoszenie haseł rasistowskich i faszystowskich strona Redwatch została zamknięta już w 2006 roku, jednak po przeniesieniu na serwery amerykańskie działa do dziś. Strona amerykańska odmawia jej zablokowania powołując się na pierwszą poprawkę gwarantującą wolności słowa.
Minister Ziobro do spółki z szefem ABW ma wkrótce dostać specjalne uprawnienia. Jak pisaliśmy w natemat, ta dwójka osób będzie mogła bez zgody sądu zablokować na miesiąc dowolną stronę internetową. Ciekawe, czy zaczną blokowanie od faszystowskiej strony Redwatch.
źródło: "Rzeczpospolita"
Napisz do autora: pawel.kalisz@natemat.pl