
Bohaterki polskich seriali mają niewiele wspólnego z kobietami z krwi i kości. Serialowe postaci bardzo rzadko zachodzą w niechcianą ciążę, a jeśli już to dlatego, że są złe, wyrachowane i zdradziły męża. Jeśli przerwą ciążę, to potem scenarzyści zrzucają im na głowę wszelkie możliwe nieszczęścia. Taki obraz wyłania się z badań* prof. Beaty Łaciak, która od 1997 roku zawodowo ogląda polskie seriale.
Prof. Beata Łaciak
Socjolog, dr hab., prof. UW. Członkini zarządu Instytutu Spraw Publicznych. Interesuje się socjologią obyczajów, mediów i dzieciństwa. Uczestniczyła także w programach badawczych dotyczących polityki rodzinnej, praw dziecka, korupcji, społeczności lokalnych i władzy.
Autorka kilkudziesięciu artykułów naukowych oraz kilku książek, w tym "Kwestie społeczne w polskich serialach obyczajowych - prezentacje i odbiór" (2013).
Ukończyła studia w Instytucie Profilaktyki Społecznej i Resocjalizacji na Uniwersytecie Warszawskim. Doktorat i habilitację uzyskała w Instytucie Stosowanych Nauk Społecznych UW, gdzie pracuje od 1991 roku. Przez dwie kadencje była wicedyrektorem w ISNS UW, a obecnie drugą kadencję jest dziekanem na Wydziale Stosowanych Nauk Społecznych i Resocjalizacji.
