
Reklama.
O tym, że ławka kadrowa PiS jest bardzo krótka, można się było przekonać już wielokrotnie. O przypadkowych nominacjach ludzi, którzy mimo braku kompetencji obejmują państwowe posady, media rozpisują się od miesięcy. Tym razem jednak szykuje się prawdziwy skandal. Delegacje państw członkowskich NATO, które przyjadą do Warszawy na lipcowy szczyt, będzie witać były pracownik Służby Bezpieczeństwa i kłamca lustracyjny – pisze tabloid.
Jak donoszą dziennikarze "Faktu", Spyra w swojej karierze był stażystą w Akademii Dyplomatycznej w Wiedniu, pracował jako dyplomata w Peru i Brazylii, w MSZ zajmował się Azją, Australią i Ameryką Łacińską. Według "Faktu" w 2010 roku sąd lustracyjny skazał go za to, że ukrył fakt, iż zaraz po studiach był pracownikiem SB. Chciał robić karierę w wywiadzie, jednak po upadku komunizmu w Polsce musiał poszukać innego zajęcia.
źródło: Fakt
Napisz do autora: pawel.kalisz@natemat.pl