Szefostwo Polskiego Radia przypuszczało pewnie, że zawieszając Tomasza Zimocha za prodemokratyczne poglądy wpędzi go w zawodowe kłopoty. Tymczasem już kilka dni po rozstaniu z PR uwielbiany przez kibiców komentator sportowy znalazł nowe zajęcie. Kolejny raz na politycznych zawirowaniach kadrowych w mediach publicznych skorzystał TVN24.
REKLAMA
– Zobaczy pani, że za kilkanaście lat Andrzej Rzepliński będzie bohaterem narodowym – stwierdził Tomasz Zimoch w wywiadzie udzielnym niedawno Magdalenie Rigamonti. Publiczne przyznanie się do takich poglądów skończyło się dla niego poważnymi problemami w pracy. Szefostwo Polskiego Radia uznało, że złamał uchwłę zarządu PR dotyczącą przestrzegania etyki zawodowej i zdecydowało o zawieszeniu go w obowiązkach.
Sprawa przeciągała się tak, by uniemożliwić Zimochowi komentowanie turnieju Euro 2016. Kilka dni temu gwiazdor dziennikarstwa sportowego sam zdecydował się na opuszczenie mediów publicznych i rozwiązanie umowy z winy pracodawcy.
Nowe miejsce pracy Tomasz Zimoch znalazł z mgnieniu oka. W środowe popołudnie TVN24 poinformował, że na antenie tej stacji kibice będą mogli usłyszeć jego jedyne w swoim rodzaju komentarze. Tomasz Zimoch w TVN24 poprowadzi "Strefę kibica". Podczas Euro 2016 program ten będzie emitowany po "Wstajesz i Wiesz", "Faktach w Południe" i "Faktach po Południu".
Przypomnijmy, iż to nie pierwsza gwiazda, która przez upartyjnienie przez PiS mediów publicznych zasiliła zespół TVN24. Wcześniej takie medialne transfery nastąpiły między innymi w przypadku Piotra Kraśki, Diany Rudnik, czy Jacka Tacika.
Napisz do autora: jakub.noch@natemat.pl
źródło: TVN24
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!