
TVP zastanawia się nad wysłaniem uczestnika na konkurs Eurowizji dla Dzieci. Władze stacje przygotowują już odpowiednie dokumenty. Mają czas do 30 czerwca. Juliusz Braun, poprzednik Jacka Kurskiego, sprzeciwia się udziałowi w imprezie. – To wciąganie dzieci do show-biznesu – uważa.
REKLAMA
To nie pierwszy raz, gdy Telewizja Polska otrzymała propozycję od Europejskiej Unii Nadawców (EBU). Namowy na występ w Junior Eurovision Song Contest trwają od lat. – W pełni świadomie się w to nie angażowaliśmy. Telewizja Polska zdecydowanie nie powinna uczestniczyć w konkursach, w których rywalizują dzieci – tłumaczy serwisowi Wirtualnemedia.pl Juliusz Braun, prezes TVP w latach 2011-2015 – To wciąganie ich do show-biznesu.
Wirtualnemedia.pl przypominają, że ówczesne władze telewizji odrzuciły projekt Rinke Rooyensa. Szef firmy producenckiej Rochstar liczył na emisję "The Voice Kids", czyli dziecięcą wersję, popularnego również w Polsce, "The Voice". Program pokazuje rywalizację o kontrakt płytowy, w przypadku najmłodszych, mogli wygrać też stypendium. – (...) Uznaliśmy, że szkody wychowawcze są znacznie większe niż pożytki dla TVP – przekonuje Braun.
Jacek Kurski realizuje misję publiczną Telewizji Polskiej, przywracając m.in. "Teleranek", który nie cieszy się zainteresowaniem. Ale, jak twierdził, nie oglądalność się liczy. Ta, w przypadku wszystkich propozycji TVP, a zwłaszcza "Wiadomości", systematycznie spada, o czym pisaliśmy.
źródło: wirtualnemedia.pl
źródło: wirtualnemedia.pl
