Walka z nielegalnym hazardem, a może cenzura?
Walka z nielegalnym hazardem, a może cenzura? Fot. Agnieszka Sadowska / Agencja Gazeta
Reklama.
Nowy rząd wraca do pomysłu, który narodził się w 2009 r. za rządów Donalda Tuska. Ówczesne władze ostatecznie po burzliwej debacie wycofały się z pomysłu.
Ministerstwo Finansów pracuje na nową ustawą hazardowa. Jednym z jej elementów jest stworzenie, tzw. Rejestru Niedozwolonych Stron. Operatorzy musieliby blokować strony internetowe z nielegalnymi grami hazardowymi. Koniec z niepłaceniem podatków. Fiskus dopomina się o swoje. Rząd potrzebuje pieniędzy m.in. na 500+.
Pomysł budzi wątpliwości w tzw. branży telekomunikacyjnej.
logo
Fot. screen/di.com
Blokowanie przez operatorów treści może być nie tylko kosztowne. Co gorsza, raz stworzony system przerodzi się w cenzurowanie treści innych niż hazardowa.
Tymczasem "Dziennik Internautów" ostrzega, że rząd może wprowadzić ustawę w życie bez pytania kogokolwiek o zdanie. Podobnie, jak to było z ustawą antyterrorystyczną. Rząd liczy, że ustawa wejdzie w życie 1 stycznia 2017 r.
Zdaniem Ministerstwa Finansów samo opublikowanie projektu ustawy jest jednoznaczne ze skonsultowaniem go.

Napisz do autora: wlodzimierz.szczepanski@natemat.pl