
Szef MSW rzutem na taśmę wygrał rywalizację w kategorii "głupota tygodnia". Komentując atak w Nicei stwierdził, że gdyby PiS nie wygrało wyborów, Polskę mógłby spotkać taki los, jak Francję.
REKLAMA
Na prawicy trwa szaleńczy wyścig o miano autora najgłupszego komentarza po masakrze w Nicei. I o ile Łukasz Warzecha czy Jarosław Olechowski to, z całym szacunkiem, tylko dziennikarze, Mariusz Błaszczak jest ministrem konstytucyjnym.
A to on popisał się brakiem jakiegokolwiek wyczucia, wpisując tragedię w walkę polityczną w Polsce. – Polska by się znalazła w takiej sytuacji, gdyby nie zmiana rządu – stwierdził w "Piaskiem po oczach" w TVN24. – Już mielibyśmy tysiące imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, bo tak zdecydowała koalicja PO-PSL – dodał.
Polityk Prawa i Sprawiedliwości opowiadając o spotkanie szefów MSW państw Unii po zamachach w Brukseli nie mógł się powstrzymać od złośliwości pod adresem Fransa Timmermansa. Wiceszef Komisji Europejskiej ma z PiS na pieńku z powodu sporu o Trybunał Konstytucyjny. – Ten Holender, który nas poucza w sprawie TK, a w Holandii nie ma TK, ale pan Timmermans lepiej wie jak powinien wyglądać Trybunał w Polsce, niż my, Polacy.... – mówił Błaszczak. Jaki to miało związek z zamachami w Nicei, nie wiadomo.
Szczęście w nieszczęściu, że te mądrości raczej nie poniosą się po świecie, bo Błaszczak nie jest na tyle istotnym politykiem, a też jego wypowiedzi nie były tak szokujące jak rewelacje minister edukacji. Były po prostu mało mądre, a przede wszystkim okropnie nieczułe.
Źródło: "Piaskiem po oczach", TVN24
Napisz do autora: kamil.sikora@natemat.pl
