Prof. Andrzej Rzepiński został wykreślony z listy oficjeli, którzy mają spotkać się z papieżem Franciszkiem w Auschwitz. Czy rząd boi się, że profesor skrytykuje przed głową Kościoła dobrą zmianę?
REKLAMA
Profesor został wykreślony z listy (jak ustaliła „Gazeta Wyborcza”) na osobiste życzenie premier Beaty Szydło.
29 lipca na terenie dawnego obozu zagłady przedstawiciele najwyższych władz Polski mają spotkać się z papieżem Franciszkiem. To nieprzypadkowa data. W ten dzień, ale w 1941 roku, ojciec Maksymilian Kolbe poświęcił się za współwięźnia.
W tych uroczystościach nie będzie prof. Andrzeja Rzeplińskiego. Jest on dla PiS-u wrogiem nr 1. Jako prezes Trybunału Konstytucyjnego konsekwentnie przeciwstawia się zmianom w funkcjonowaniu TK proponowanym przez obecne władze.
Do Auschwitz zaprosiło go obozowe muzeum, bo Rzepliński intensywnie uczestniczy w jego pracach. Nie ono jednak decydowało o ostatecznej liście gości.
Prof. Rzepliński decyzję o wykreśleniu przyjął ze spokojem. W rozmowie z „Gazetą Wyborcza” stwierdził, że może stać nawet za obozowym ogrodzeniem. Nie zależy mu na lansowaniu się w takim miejscu, jak obóz zagłady.
– Mam zaproszenia od prezydenta RP na spotkanie papieża z władzami na Wawelu i od Episkopatu na spotkanie na Jasnej Górze – dodał.
Napisz do autora: wlodzimierz.szczepanski@natemat.pl
Źródło: Gazeta Wyborcza
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!