
Jeszcze niedawno minister Zalewska sugerowała, że w okresie przejściowym reformy samodzielne gimnazja (40 proc. wszystkich) będą mogły przekształcić się w szkoły składające się wyłącznie z klas V-VIII. Teraz jednak okazuje się, że Zalewska już nie przewiduje takiej możliwości.
REKLAMA
Reforma edukacji ma zakończyć się w roku szkolnym 2022/2023. Do tego czasu trwa okres przejściowy, którego efektem ma być obowiązkowe przedszkole dla sześciolatków (zamiast I klasy szkoły podstawowej, jak obecnie), 8-letnia szkoła podstawowa, a następnie 4-letnie liceum lub 5-letnie technikum lub dwustopniowa (łącznie 5-letnia) szkoła branżowa.
Informacje pochodzą z notatki zaakceptowanej przez Ministerstwo Edukacji Narodowej. Minister Zalewska chce pozwolić na prowadzenie zajęć dla klas V-VIII w odrębnym budynku, o ile będą stanowiły całość jednej szkoły powszechnej kierowanej przez jednego dyrektora.
Inne zmiany wprowadzane w systemie edukacji przez rząd PiS to m.in. rozdzielenie nauczania historii i wiedzy o społeczeństwie oraz krótszy czas nauczania drugiego języka obcego (dwa zamiast trzech lat). Nie wiadomo jeszcze jakie będą koszty reformy edukacyjnej.
– Moje dziecko będzie teraz w szóstej klasie i wreszcie chcielibyśmy wiedzieć na 100 procent, czy zostanie w podstawówce, czy nie – pisała w naTemat Katarzyna Zuchowicz. – Pani minister ogłosiła przecież, że od 2017 roku likwiduje gimnazja i ten rocznik ma być eksperymentalny. – Nic na ten temat nie wiemy. Nie dostaliśmy żadnych wytycznych – usłyszałam w szkole jeszcze w lipcu. Dzwonię do kuratorium, do biura edukacji i wszędzie to samo. Mówią, że o gimnazjach wiedzą tyle, co z mediów – relacjonowała dziennikarka.
źródło: Dziennik Gazeta Prawna
