Radny PiS z Krakowa chce zdekomunizować ulicę Dworcową.
Radny PiS z Krakowa chce zdekomunizować ulicę Dworcową. Fot. Michał Łepecki / AG
Reklama.
Prawo i Sprawiedliwość ma niebywały talent do kompromitowania swoich pomysłów, nawet jeśli są one słuszne. Wszystko przez nadgorliwość ludzi, na których stawia Jarosław Kaczyński. Zarówna na najwyższym poziomie (marszałek Senatu mówiący, że komunizm skończył się tydzień temu), jak i na tym lokalnym.
Radny PiS z Krakowa, a jednocześnie pracownik IPN Adam Kalita brał udział w dyskusji o dekomunizacji nazw ulic. Na antenie Radia Kraków mówiono o tym, które ulice powinna objąć przyjęta niemal jednogłośnie ustawa.
Większość nazw i nazwisk nie budziła wątpliwości. Ale radny PiS postanowił dorzucić jeszcze jedną nazwę – nie spodobała mu się ulica Dworcowa. Przekonywał, że nazwa nie wzięła się od dworca, który przy niej stoi, ale od radzieckiego uczonego Dworcowa.

– Jest na przykład kontrowersyjna ulica Dworcowa. Część mieszkańców myśli, że ta nazwa jest związana z dworcem PKP, a to nie jest nazwa ulicy związana z dworcem, tylko z Dworcowem. Ja nie znam jego życiorysu, ale warto go poznać – mówił (ok. 9. minuty nagrania). Pan radny chyba naoglądał się za dużo memów, bo tylko tam taka postać występuje.
źródło: Radio Kraków

Napisz do autora: kamil.sikora@natemat.pl