Film "Smoleńsk" w weekend otwarcia obejrzało 107 tysięcy widzów.
Film "Smoleńsk" w weekend otwarcia obejrzało 107 tysięcy widzów. Fot. Kadr z filmu
Reklama.
Film spotkał się z większym zainteresowaniem niż poprzedni obraz Antoniego Krauze, „Czarny Czwartek. Janek Wiśniewski padł”. W pierwszym tygodniu film o strajkach przyciągnął tylko 73 tysiące osób, podczas gdy „Smoleńsk” aż 108 tysięcy. Spora różnica. Ale jeszcze większa jest, gdyby porównać wynik najnowszego obrazu Antoniego Krauze z filmem „50 twarzy Greya”, który przyciągnął do kin 834 tysiące widzów.
W tym roku lepsze wyniki odnotowały także inne polskie filmy. „Planetę singli” obejrzało 202 tysiące ludzi w weekend otwarcia. Premierę miał 5 lutego. Jeszcze lepszy wynik miał „Pitbull Nowe porządki”, który w premierowy weekend pod koniec stycznia obejrzało 211 tysięcy widzów. Dziennikarze TVP Info zgrabnie pominęli tę kwestię, wyzerowali licznik i proszę – od siedmiu miesięcy żaden polski film nie miał lepszego wyniku.
„Smoleńsk” rzeczywiście przyciągnął w minionym weekendzie największą liczbą kinomanów, ale trzeba podkreślić, że praktycznie nie miał konkurencji. Wśród premier jedynie thriller science fiction „Morgan” miał szansę konkurować z obrazem Antoniego Krauze, trudno się spodziewać, by wynik „Smoleńska” mógł pobić jeden z dwóch polskich filmów dokumentalnych czy szwedzko-fińskie ”Nastolatki”.
źródło: TVP Info

Napisz do autora: pawel.kalisz@natemat.pl