Kariera siostry Elżbiety Witek po wyborach nabrała rozpędu.
Kariera siostry Elżbiety Witek po wyborach nabrała rozpędu. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Reklama.
Minister w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Elżbieta Witek sama może być przykładem wspaniałej kariery. Jeszcze kilka lat temu słyszeli o niej nieliczni znawcy polskiej sceny politycznej, później przez chwilę pełniła funkcję rzecznika PIS, później rządu, dziś jest szefową gabinetu politycznego Beaty Szydło. Znają się z premier od dawna i z pewnością ta znajomość pomogła pani Elżbiecie.
Okazuje się, że także siostra Elżbiety Witek wie, co to znaczy „ rozwój osobisty” i „ścieżka kariery”. Wykształcenie zakończyła na Technikum Rolniczym w Chojnowie. Nie ma wyższych studiów, więc do tej pory nie dostawała poważnych propozycji pracy na kierowniczych stanowiskach. Była salową w Placówce Opiekuńczo-Wychowawczej „Jaworowy Start” w Jaworze.
Dziś Dorota Pietrzak jest inspektorem w powiatowym oddziale ARiMR. Do jej obowiązków będzie należało między innymi ocena wykorzystania przez rolników przyznawanych im unijnych dotacji. Ona sama nie chce komentować swojej kariery. Dziennikarzowi "Gazety Wyborczej" powiedziała, że nie zejdzie do podziemia tylko dlatego, że jej siostra została ministrem.
Co ciekawe, podobnie tłumaczyła nepotyzm w wykonaniu PiS sama... Elżbieta Witek. – Każdy ma jakichś znajomych, do których ma zaufanie, a przede wszystkim do ich kompetencji (...) Mówienie, że to jest czyjś znajomy z podstawówki czy szkoły średniej jest mało poważne – odpowiadała na pytania dziennikarzy minister. Wygląda to tak, jakby siostry między sobą ustaliły wypowiedzi dla prasy.
Jak informuje Gazeta Wyborcza, dziennikarzom nie udało się ustalić, czy Dorota Pietrzak, siostra Elżbiety Witek ma średnie pełne średnie wykształcenie. Rzecznik ARiMR odmówiła podania tej informacji, zasłaniając się tym, że to dane wrażliwe. A Nowoczesna umieszcza ją na swojej liście "Misiewiczów"

Napisz do autora: pawel.kalisz@natemat.pl