Ostatnie z jego wpisów każą wnioskować o zaostrzeniu zdania przez naczelnego TV Republika. Krótko stwierdził, że ze względu na nie właśnie bierze miesięczny urlop. Nie chce obciążać stacji, której szefuje "poglądami na temat obrony życia i ustawy Ordo Iuris". "Ale, żeby nie było wątpliwości mojej walki o obronę życia nie kończę. Będę ją nadal prowadził" – czytamy. Jej kolejny etap przeprowadzi chyba w sądzie. To niemal pewne po publikacji
memu z
jego żoną na fanpage'u "Sok z buraka", głoszącego, że dokonała aborcji.