Anna Streżyńska staje po stronie narodowców i domaga się spotkania z przedstawicielami Facebooka.
Anna Streżyńska staje po stronie narodowców i domaga się spotkania z przedstawicielami Facebooka. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Reklama.
Narodowcy narzekają, że Facebook ich cenzuruje. I rzeczywiście, pracownicy znanego serwisu rzeczywiście wycinają lub oddają w kwarantannę wszystkie posty, które w taki czy inny sposób namawiają do nienawiści na tle narodowościowym czy religijnym.
Prawica odpowiedziała na działania pracowników Facebooka falą antysemityzmu wymierzoną w Marka Zuckenberga. Ale to nie koniec, zaczęto przekonywać, że wszystkie kłopoty „prawdziwych patriotów” są spowodowane tytm, że jedna z menadżerek polskiego oddziału Facebooka jest zwolenniczką KOD-u. Żeby jeszcze bardziej się ośmieszyć, prawicowcy zaczęli blokować konto Facebooka na Twitterze. Zaapelowali o pomoc do szefa MSWiA Mariusza Błaszczaka.
A teraz po stronie prawicowców opowiedziała się minister Anna Streżyńska. "Wiem, że Facebook jest poza jurysdykcją. Prosiłam o rozmowy na odpowiednim szczeblu w ich strukturze" – napisała do narodowców minister. Czemu ma służyć to spotkanie? Jak zapewnia Anna Streżyńska na Twitterze, "w sprawie FB działa tak, jak uważa za stosowne, w granicach prawa i kompetencji, żeby rozwiązać problem a nie rozpalać go".