
Reklama.
Zagraniczne rynki odnotowują spowolnienie polskiej gospodarki. To rodzi niepewność, a inwestorzy coraz mniej chętniej patrzą na Polskę. I choć podobnie jak polska wyhamowały też gospodarki czeska i węgierska, to właśnie złoty najbardziej stracił dziś na wartości. Tanieje nawet w stosunku do bardzo słabego węgierskiego forinta.
O słabości polskiej gospodarki świadczy też ostatni raport GUS, który ocenia wyniki PKB. Choć zakładano na ten rok wzrost na poziomie 3 proc, w rzeczywistości wyniesie maksymalnie 2,5 proc. To oznacza, że polska gospodarka rośnie najwolniej od trzech lat. W 2013 roku nasza gospodarka podnosiła się po kryzysie strefy euro, w następnych latach przyrost PKB był już wyższy.
Te dane nie przeszkodziły dziś premier Beacie Szydło głosić, że jej rządy są lepsze od rządów poprzedników. W trakcie wielogodzinnej konferencji zarówno premier, jak i niemal wszyscy ministrowie przekonywali o tym, jaka to "dobra zmiana" dokonała się w ciągu ostatniego roku. Twarde dane szybko zaprzeczyły ich słowom.