Gojdź porównał usta gwiazdy do odbytu małpy. Dr Sankowski: To smutne. Powinno się coś zrobić w interesie pacjentów
Gojdź porównał usta gwiazdy do odbytu małpy. Dr Sankowski: To smutne. Powinno się coś zrobić w interesie pacjentów Fot. F. Mazur / A. Zawada / Agencja Gazeta

Krzysztof Gojdź jest jeszcze lekarzem, czy już tylko celebrytą? – Ja myślę, że on nie musi wybierać. On jest celebrytą – mówi dr Andrzej Sankowski, znany chirurg plastyczny. To nie jedyny głos krytyki ze środowiska lekarskiego, które jest coraz bardziej zdumione zachowaniem i wypowiedziami "doktora celebrytów".

REKLAMA
Dr Krzysztof Gojdź nie pierwszy raz dostarczył pożywki portalom plotkarskim. Ale jego najnowsza publikacja zdumiewa nawet tych lekarzy, którzy doskonale znają świat show-biznesu. – Przyznaję, że czegoś takiego jeszcze nie było – komentuje dr Sankowski, który nie jest fanem lekarza-celebryty.
Andrzej Sankowski
Chirurg plastyczny

To wszystko z zawodem lekarza nie bardzo współgra. Mam nadzieję, że jest on lekarzem, bo lansuje się jako chirurg plastyk, ale specjalizacji chirurgicznej wydaje mi się, że nie ma. Powinno się coś zrobić w interesie pacjentów.

Sprawą zbulwersowany jest również prezes Polskiego Towarzystwa Medycyny Estetycznej i Anti-Aging. – Wypowiedzi tego typu, jak zaprezentowana, nie powinny paść nigdy z ust lekarza. Lekarz z klasą, konieczną w tym zawodzie skromnością i taktem, mógłby zwrócić na coś uwagę, np. na ogólnie występujący problem, ale bez powiązania z konkretną osobą, tym bardziej, że ta osoba chyba nikogo o ocenę nie prosiła – uważa dr Andrzej Ignaciuk.
Luxuria
piosenkarka

Uważam zachowanie pana Gojdzia, a konkretnie jego wpis na Facebooku za nieprofesjonalne i niezgodne z etyka lekarska. Nikt nie ma prawa krytykować i obrażać innych. Nikt. To był personalny atak na moja osobę. Zdjęcie przedstawia moje usta, a wpis jest obraźliwy i wulgarny.

Gdyby celem pana Gojdzia nie było skomentowanie konkretnego przypadku, czy nazwiska , nie dołączyłby mojego zdjęcia. W trosce o kobiety, bo ponoc tym sie kieruje, napisałby nie psujcie swoich ust bo będą wyglądać jak zadek pawiana. Jednak wtedy nie zebrałby tyle lajków, nie byłoby show. A przecież o to w tym wszystkim chodzi.

Doktor Ignaciuk zaznacza, że lekarz powinien stosować się do zasad etyki lekarskiej, która mówi o szacunku dla człowieka, pacjenta, kolegi lekarza; która zakazuje oceniać pracę innych lekarzy (szczególnie na forum publicznym), a zwłaszcza dyskredytować ich działania.
Udało nam się skontaktować z doktorem Gojdziem. Lekarz wyjaśnia, że celem jego wpisu nie było skomentowanie konkretnego przypadku czy nazwiska. Niechęć środowiska lekarskiego wynika jego zdaniem z faktu, że wielokrotnie krytykował "kolegów po fachu".
Dr Krzysztof Gojdź
Chirurg plastyczny

Często winę za taki dramatyczny wygląd kobiet odpowiadają lekarze wykonujący takie zabiegi z chęci zysku finansowego bez etyki lekarskiej i estetyki. Często sam krytykuje swoich kolegów i koleżanki po fachu, które same ostrzykują się i zamieniają twarze w monstra. Zalecam pacjentom najpierw spojrzeć na taka lekarkę i jak widzą dziwną twarz lekarki to nie poddawać się żadnym zabiegom.

Gojdź tłumaczy, że zawsze zwraca uwagę na to, aby nie ingerować w wygląd za wcześnie, nie upodabniać się do innych ludzi, gwiazd. – Żeby zachować swoją tożsamość i swoją twarz – zaznacza w rozmowie z naTemat. Wydaje się jednak, że tym razem to on przesadził z formą.
W ogniu krytyki
Nikt nie ma wątpliwości, czyje usta zostały pokazane. Dr Sankowski przekonał się na własnej skórze, czym może skończyć się komentowanie operacji plastycznych celebrytów. Ewa Minge i Doda pozwały go za to do sądu. Jego zdaniem jednak znany "chirurg gwiazd TVN-u", jak zwykło się nazywać Gojdzia, posuwa się zdecydowanie za daleko.
Dr Andrzej Sankowski
Chirurg plastyczny

Z celebrytami jest olbrzymi problem. Im wszystko wolno, wszystko uchodzi im płazem, a ich kultura jest zwykle dosyć niska. Jeśli chodzi o Pana Gojdzia, nie znam go osobiście, ale jego wypowiedzi są trudne do zaakceptowania. Zarówno jako lekarza, jak i człowieka. Nie wiem dlaczego jest tak lansowany przez media. Może dlatego, że jest śmieszny.

Chirurgia plastyczna to specyficzna i drażliwa dziedzina, dlatego lekarze powinni kierować się etyką. – W tej chwili chyba już się tego nie wymaga, co jest bardzo smutne. Zawsze wydawało mi się, że lekarz powinien mieć wyważone wypowiedzi i nie powinien być tak szarpany przez media. Ale z drugiej strony, to wszystko jest bardzo dziwne i nie wiem, dlaczego to się odbywa. Nie wiem też, dlaczego jest nad nim parasol ochronny - dziwi się Sankowski.
Zadaniem lekarza jest pomagać
Warto podkreślić, że Gojdź nie wymienił nigdzie nazwiska Luxurii - zrobiły to za niego portale plotkarskie. Artystka poczuła się wywołana do tablicy i odpowiedziała na Facebooku. Napisała, że bardzo źle się czuje z "nagonką". Przyznała jednocześnie, że efekt operacji nie jest dobry...
"Są one dla mnie koszmarem, chociaż staram się tego po sobie nie pokazywać, a tyle kasy za nie zapłaciłam!! Pan ten koszmar jeszcze pogłębia. Zadaniem lekarza jest pomagać, a nie szkodzić" – czytamy na profilu piosenkarki.
Ze strony internetowej kliniki Gojdzia można się dowiedzieć, że pełni on funkcję "ambasadora polskiej medycyny estetycznej i regeneracyjnej na świecie". Trzeba przyznać, że posługuje się mało dyplomatycznym językiem.
Od przedstawicieli środowiska lekarskiego dowiedzieliśmy się, że dr Krzysztof Gojdź podjął pewne kroki mające chronić go przed kolegami, którym zarzuca „hejtowanie”. – Jako środowisko nie akceptujemy zachowań tego typu, ale od podejmowania działań "porządkujących” jest samorząd lekarski – zauważa dr Andrzej Ignaciuk.
Ale czy zostaną wyciągnięte wobec niego konsekwencje? – Myślę, że nic nie będzie wyciągnięte. Nie żyjemy w kraju poważnym. Proszę tego nie oczekiwać – komentuje dr Sankowski.
Dr Andrzej Ignaciuk
prezes Polskiego Towarzystwa Medycyny Estetycznej i Anti-Aging

Opinia środowiska lekarskiego jest nastawiona bardzo sceptycznie, żeby nie powiedzieć negatywnie, do tego typu działań medialnych. Wielokrotnie wypowiadane były sądy w środowisku lekarskim, że takie zachowanie niszczy i dyskredytuje powagę zawodu lekarza. Było to wielokrotnie podnoszone także podczas spotkań Polskiego Towarzystwa Medycyny Estetycznej, które liczy ok. 1450 lekarzy medycyny estetycznej. Jest to tym bardziej smutne, że te „popisy” zdarzają się wielokrotne, a niestety bywa, że niektóre wypowiedzi każą zastanowić się nad eksperckością w zakresie medycyny estetycznej.

I choć gruchnęła wieść, że Luxuria zwróciła się o pomoc do kliniki Gojdzia, sprawa jest daleka od pozytywnego finału. – Manager HOLISTIC Clinic Oskar Litwin jest w kontakcie z tą panią. Będziemy chcieli pomoc jej przywrócić normalny wygląd i wpłynąć tym samym na jej lepsze samopoczucie. Jednocześnie traktujemy ten przypadek jako przykład i przestrogę dla innych młodych kobiet, chcących ingerować w swój wygląd – mówi sam zainteresowany. Dla niego to też będzie lekcja. Pokory.
Luxuria
piosenkarka

Pan Gojdz za długo działa w show biznesie, aby nie wiedzieć , ze jego wpis znajdzie sie na pierwszej stronie Pudełka, ktory nie miał wątpliwości, czyje to usta. Show trwa dalej , skontaktował się ze mną menadżer kliniki jednak nieprawda jest, ze mam zamiar skorzystać z "usług" pana Gojdzia. Mój wpis był ironią.

Bardzo dobrze się czuję i uważam, ze moje usta to tylko moja sprawa. Nie skorzystam z "usług" kogoś kto obraza innych, nie jestem pierwszym przypadkiem, nazywa Polaków cebulakami , a środowisku lekarskiemu zarzuca zawiść i nienawiść . Raczej rozważam inne rozwiązanie .

Napisz do autora: krzysztof.majak@natemat.pl