
Po trzech dniach gorączki wydaje się, że nastroje nieco się uspokajają. I dobrze. Wydaje się, że zarówno PiS, jak i opozycja, szukają sposobu na wycofanie się w tak, żeby nikt nie wyszedł na przegranego. Tymczasem coraz wyraźniej ujawnia się środowisko, które szuka starcia. Pojawiają się kompletnie księżycowe teorie o planach zbrojnego ataku na Sejm i rząd.
REKLAMA
Wygląda na to, jakby prawica zawiodła się faktem, że zwolennikom opozycji nie puściły nerwy, więc sami próbują ich do tego sprowokować. Albo chociaż pisać, że takie są plany.
Napisz do autora: kamil.sikora@natemat.pl
