
Reklama.
Zdjęcie senator PiS opublikował Michał M. Lisiecki, wydawca "Wprost". Opatrzył je komentarzem, że są to przygotowania do 45. Międzynarodowego Polonez Balu w Miami.
"Gdy startowała jako polityczna spadochroniarka w wyborach uzupełniających do Senatu na Podlasiu, wspierało ją pół rządu z Beatą Szydło na czele. Do Suwałk i Łomży przyjechał dla niej sam prezes PiS Jarosław Kaczyński. Mandat zdobyła i… słuch w regionie po niej zaginął. Senator Annę Marię Anders łatwiej spotkać dzisiaj w Bostonie, czy Londynie niż w Białymstoku. Wyborcy mogą się czuć oszukani. Zresztą o jej pracy i aktywności w wyższej izbie parlamentu też niewiele wiadomo.
Córka generała Andersa zdobyła mandat z wyborach uzupełniających do Senatu, które odbyły się 6 marca ubiegłego roku. Z poparciem PiS startowała z okręgu wyborczego nr 59 obejmującego także m.in. Łomżę i Suwałki" – pisał w naTemat Jarosław Karpiński.
Czy polityka i taniec idą ze sobą w parze? Twórcy przedwojennego polskiego filmu "Pani minister tańczy" (1937) byli przekonani, że tak. "Akcja tego filmu rozgrywa się w swawolnym państwie operetki, gdzie politykę zastępuje melodia, a humor jest jedyną racją stanu" – napisali na planszy otwierającej dzieło, które warto obejrzeć.
Napisz do autorki: anna.dryjanska@natemat.pl