
Szczur biegający po sklepie w biały dzień? Owszem. Na taki obrazek narażeni byli klienci Biedronki w Kole. Zwierzę pobiegało, pobiegało i ukryło się w dziurze w suficie. Sklep został zamknięty na kilka godzin.
REKLAMA
"O ja, jaki on obślizgły", "Patrz jak wlazł" – komentowali klienci kolskiego dyskontu, jednocześnie pakując zakupy do koszyków. Szczur najpierw przebiegł się po sali z artykułami spożywczymi, następnie wspiął się na sufit i bezpiecznie zniknął w kryjówce.
Zwierzę zostało sfilmowane, a wielu klientów także zrobiło mu zdjęcia. Nagranie po raz pierwszy pojawiło się na portalu ekolo-pl. Placówka została na kilka godzin zamknięta, a produkty, m.in niepakowane pieczywo zutylizowane. Na miejsce wezwano też ekipę deratyzacyjną i Sanepid.
Napisz do autora: oskar.maya@natemat.pl
