
Jarosław Gowin nie kryje, że to on był pomysłodawcą kandydatury Jacka Saryusza-Wolskiego na stanowisko szefa Rady Europejskiej. Były już polityk PO Donaldowi Tuskowi w żaden sposób nie zagroził – wolta w wykonaniu rządu PiS zakończyła się porażką. Ale Saryusz-Wolski nie może się czuć poszkodowany.
REKLAMA
Wprawdzie spekulowano, że Jacek Saryusz-Wolski będzie nowym ministrem spraw zagranicznych, ale te plotki się nie sprawdziły. Jednak polityk nie został potraktowany niewdzięcznie. Jego fundacja, jak podaje portal wp.pl, właśnie otrzymała sowitą dotację z resortu nauki, którym kieruje wicepremier Jarosław Gowin.
Chodzi o 248 820 złotych, jakie dostała Fundacja Centrum Europejskie Natolin, która ma realizować projekt o nazwie "Zasoby humanistyki dla budowy i doskonalenia zintegrowanego modelu zrządzania państwem w świetle dynamiki kryzysów i zagrożeń. Dialog humanistyki i administracji a wyzwania dla Polski". Decyzję o przyznaniu dotacji ministerstwo ogłosiło na swoich stronach wczoraj. Roman Giertych decyzję ministerstwa skomentował z właściwą sobie ironią.
O tym, że Saryusz-Wolski zdradził, politycy PO mówili od początku, gdy tylko pojawiły się nieoficjalne informacje, że ma być konkurentem Tuska. Dla niego całe to zamieszanie skończyło się marginalizacją w Europarlamencie. Zapewniał przy tym, że zgodził się na konkurowanie z Tuskiem nie myśląc o żadnych profitach związanych z karierą, czy ambicjami.
Czyli – jeśli nie chodziło o stanowiska, to o co?
źródło: wp.pl
