
Przede wszystkim zwracałam uwagę na punkt "uczestnictwo we mszy świętej". Dla mnie to bardzo ważne, więc, jak ktoś pisał, że uczestniczy we mszy tylko od święta, to nie byłam zainteresowana – opowiada Jola. Zalogowała się na Przeznaczeni.pl, bo szukała człowieka z wartościami. Nie jest w tym osamotniona, a Przeznaczeni to jeden z wielu portali randkowy dla katolików w Polsce.
Dla ludzi z wartościami
I Maria miała w czym wybierać. Bo portali randkowych dla "ludzi z wartościami", "katolików" jest w Polsce sporo. Przeznaczeni.pl, Zapisanisobie.pl, Singlowanie.pl, Betania.pl – prawie na wszystkich tych stronach użytkowników witają cytaty z Pisma Świętego, zdarzają się także złote myśli, jak np. "Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu" (Zapisanisobie.pl).
Singlowanie.pl prezentuje się na stronie jako chrześcijański i katolicki portal randkowy, oferujący randki dla samotnych singli. "Doszliśmy do wniosku, że w gronie osób, które łączy wiara oraz podobne spojrzenie na świat łatwiej się nawzajem odnaleźć. Z tego powodu nasz portal to nie tylko zwykłe randki dla singli. Stawiamy na chrześcijańskie randki! Zbudowaliśmy serwis skupiający ludzi z wartościami, gdyż jesteśmy przekonani, że właśnie w oparciu o nie najłatwiej stworzyć prawdziwą i silną relację”. Zapisanisobie.pl – "oddajemy w Wasze ręce serwis, dzięki któremu możecie zawierać nowe znajomości z ludźmi, którym bliskie są chrześcijańskie wartości". "Być może właśnie tutaj uda się wam znaleźć zapisaną sobie osobę i dzięki temu powiększy się grono szczęśliwych, chrześcijańskich małżeństw. W kontaktach z innymi ludźmi rozważ mądre słowa kardynała Stefana Wyszyńskiego: 'Człowiek jest odpowiedzialny nie tylko za uczucia, które ma dla innych, ale i za te, które w innych budzi'"
Logowanie na portalach randkowych dla katolików to niełatwa sprawa. Najpierw trzeba odpowiedzieć na szereg pytań o sobie, jak np.: wzrost; wykształcenie; czy mam i czy chcę mieć dzieci; czy uczestniczę we mszy świętej (i jak często); jaki mam stosunek do tytoniu i alkoholu. Ale należy również zająć stanowisko m.in. w sprawie aborcji, antykoncepcji, czystości przedmałżeńskiej, określić, czy jest się osobą wierzącą i praktykującą.
Marta: 9 lat po ślubie, dwoje dzieci
Marta pracowała jako headhunter w międzynarodowej firmie konsultingowej. Wracała akurat z Rzeszowa. W autobusie ktoś dał jej ulotkę promującą portal Przeznaczeni.pl. Wzięła, była przekonana, że dostali ją wszyscy pasażerowie.
Wyszłam z tą ulotką. Akurat miałam znaleźć inżyniera dla jednej z firm. Pomyślałam, że to idealne miejsce, w którym mężczyźni piszą o sobie. I rzeczywiście, w Przeznaczeni.pl było bardzo rozbudowane pytanie o doświadczenie zawodowe. Stwierdziłam, że do takich klientów nigdy nie będę miała dostępu. Więc zapłaciłam jednorazowy abonament w wysokości 99 zł. Wpisałam w wyszukiwarkę hasło inżynier i mi wyskoczyła cała masa. Ile pieniędzy zarobiłam dzięki temu. Wytypowałam sobie kilku. Poumawiałam się z nimi w knajpach. Problem był taki, że już z pierwszej nie wyszłam. Myślałam, że ta rozmowa trwa ze 20 minut, a trwała 4,5 godziny.
Jola trafiła za trzecim razem
Joli tak szybko się nie udało. Szukała partnera za pośrednictwem Przeznaczonych, bo jest osobą wierzącą i chciała poznać chłopaka, który będzie wyznawał podobne wartości. – Karty na stół. Wiadomo, jak ma wyglądać ten związek. Bo chłopacy, którzy nie żyli wiarą, to niekoniecznie chcieli żyć w sposób, jaki ja proponowałam – opowiada Jola. Jej uwagę przyciągał szczególnie jeden punktów. – Przede wszystkim zwracałam uwagę na "uczestnictwo we mszy świętej". Dla mnie to bardzo ważne, więc, jak ktoś pisał, że uczestniczy we mszy tylko od święta, to nie byłam zainteresowana – mówi rozbawiona.
Paweł: wtedy byłem bardziej wierzący
Paweł od zawsze był samotny, więc pomyślał, że może warto zalogować się na portalu randkowym dla katolików. – Wtedy byłem bardziej wierzący, niż teraz, więc serwis wydał mi się interesujący – wyjaśnia Paweł. W ciągu kilku lat nawiązał kontakt z kilkoma kobietami. Wreszcie doszło do spotkania. – Najpierw rozmawialiśmy za pomocą portalu, potem przez telefon, spotkaliśmy się na żywo i na tym się skończyło. To znaczy ta druga strona zakończyła – podkreśla Paweł. – Czy katolickie portale randkowe różnią się czymś od innych istniejących na rynku? – Myślę, że są tam ludzie z wartościami, ale tacy trafiają się wszędzie – podsumowuje Paweł.
