Dotychczasowy lider Komitetu Obrony Demokracji zdecydował, że nie będzie się ubiegał o ponowny wybór na stanowisko przewodniczącego. Decyzję ogłosił tuż przed samym głosowaniem, zaskakując delegatów. W trakcie trwającego w Toruniu zjazdu wyborczego KOD wyciekł do mediów wewnętrzny raport komisji rewizyjnej ruchu w sprawie tzw. afery fakturowej. Wynika z niego, że firma należąca do Mateusza Kijowskiego i jego żony nie wykonała żadnej z usług, za które wystawiła sześć faktur ujawnionych na początku stycznia bieżącego roku przez "Rzeczpospolitą".
– Zrezygnowałem z kandydowania, ponieważ walne zgromadzenie delegatów KOD przyjęło nieprawdziwe moim zdaniem sprawozdanie finansowe – tłumaczył Kijowski. – Nie jest to moja porażka. W pewnych sytuacjach trzeba się postawić po stronie wartości, a nie walczyć o stanowiska – przekonywał.
''Komisja w dokumentacji Stowarzyszenia nie znalazła żadnych dokumentów świadczących o nawiązaniu współpracy pomiędzy Stowarzyszeniem a spółką MKM-Studio. Brak jest jednoznacznego określenia dat rozpoczęcia współpracy czy zakresu zadań do wykonania. W świetle oświadczenia XXX (nazwisko jednego z wykonawców usług-red.), trudno jest przyjąć tezę o nawiązaniu takiej współpracy, a przede wszystkim o świadczeniu przez MKM-Studio jakichkolwiek usług na rzecz KOD" – cytuje dokument "Rzeczpospolita".
Podaje też, iż z raportu wynika, że jedna z osób, która wykonywała usługi informatyczne na rzecz KOD, wystawiła 10 faktur (od maja do grudnia 2016 r.) na łączną kwotę 18 614,19 zł. Dla porównania: firma MKM-Studio wystawiała co miesiąc (przez sześć miesięcy) faktury, których łączna kwota wyniosła 91 tys. zł.
"Komisja Rewizyjna stwierdza też, że brak jest potwierdzenia wykonania i odbioru pracy, np. protokołu odbioru wykonanych prac, co przy takiej wartości faktur powinno być bezwzględnie stosowane ze względu na dobre praktyki i zasadę celowości wydatku. Pomimo prośby Komisji Rewizyjnej, ani spółka MKM-Studio, ani Mateusz Kijowski nie przedstawili też sprawozdania z wykonanych prac ani żadnych wyjaśnień" – cytuje wewnętrzny dokument KOD gazeta.
Jak przekazała "Rzeczpospolitej" Prokuratura Okręgowa w Świdnicy zajmująca się sprawą faktur i ewentualnym działaniem Kijowskiego na szkodę KOD, ten sam dokument trafił dwa dni temu w ręce śledczych. – Trwają ostatnie przesłuchania, na koniec zostanie przesłuchany pan Mateusz Kijowski. Do końca czerwca powinna zostać podjęta decyzja o postawieniu zarzutów lub nie – poinformowała prokuratura.
W sobotę i w niedzielę odbywa się Toruniu pierwszy krajowy zjazd delegatów Komitetu Obrony Demokracji. Większość delegatów zdecydowała o zamknięciu dla mediów sobotnich obrad. Późnym popołudniem zaplanowany jest wybór szefa KOD. Po rezygnacji Kijowskiego na placu boju pozostał Krzysztof Łoziński. Jednak kandydatów na to stanowisko będzie można zgłaszać jeszcze w trakcie zjazdu i niewykluczone, że ktoś się jeszcze zgłosi.