
Ataku z tej strony prezydent zapewne się nie spodziewał. Andrzej Duda, który w poniedziałek pokazał się w Teatrze Wielkim na uroczystości z okazji 25-lecia Polsatu, jest niemiłosiernie krytykowany za to w sieci. Nie tylko przez zwykłych internautów, ale także choćby przez Krzysztofa Wyszkowskiego, którego PiS wprowadziło do Kolegium IPN.
REKLAMA
"W przeddzień wprowadzenia stanu wojennego PAD publicznie oznajmia sprzymierzenie się z Układem Właścicieli III RP. Wczoraj uczył o 'dobru wspólnym', a dziś udowadnia, że Polska jest 'wspólna' – patrioci mają pracować, a komunistyczni agenci zapewnią mu popularność i II kadencję!" – napisał ostro Wyszkowski na Twitterze.
Do wpisu dołączył zdjęcia Andrzeja Dudy z właścicielem Polsatu Zygmuntem Solorzem, obaj panowie zresztą siedzieli cały wieczór obok siebie w loży honorowej.
Ale Wyszkowski poszedł dalej. Krytykował także wizję – przecież na ten moment bardzo odległą – tworzenia "partii prezydenckiej". "Ci, którzy akceptują tworzenie partii prezydenckiej, powinni dokładnie obejrzeć twarze publiczności na gali Polsatu – to oni będą stanowili elitę tej partii – to im będziecie musieli służyć, im klaskać i ich wybierać" – napisał.
Dostało się także małżonce prezydenta. "Zdaje się, że wielbiciele PADa mają już tylko jeden, ale poważny, problem – im już nic nie śmierdzi, ale czy Pierwsza Dama zgodzi się na osobisty udział w tym bezwstydnym obrzydlistwie zbratania się z lumpenelitą III RP?" – stwierdził Wyszkowski.
Dudę skrytykował jednak nie tylko Wyszkowski. Dostało mu się także od skrajnie prawicowych internautów. Wiele osób zirytowała jego obecność obok Zygmunta Solorza. "Prezydent nie powinien chodzić na uroczystości prywatnych przedsiębiorców", "Ciekawe, czy prezydent wie, co Solorz zamierza zrobić z podarowanymi mu przez PO kopalnią i elektrownią w Koninie?" – to tylko niektóre komentarze z Facebooka Kancelarii Prezydenta.
