"Małe dzieci mały kłopot, duże dzieci duży kłopot". Morawiecki senior w TVN24 przestrzega prezesa PiS przed synem

Kornel Morawiecki w porannej rozmowie z Bogdanem Rymanowskim potraktował swego syna jak przystało na tatę: po ojcowsku – trochę pochwalił i trochę zganił. Dawny przywódca "Solidarności Walczącej" przyznał, że podobały mu się słowa nowego premiera z exposé o tym, że Polacy powinni być zjednoczeni. – Bardzo ładnie powiedział, że my wszyscy nie jesteśmy ani biali ani czerwoni, że jesteśmy my, Polacy, biało-czerwoną drużyną – ocenił Morawiecki senior. Skrytykował zaś za brak odniesienia do polityki wschodniej. Jak powiedział ojciec premiera, szef rządu powinien "zwrócić do braci Rosjan". – Nie może być tak, że przez elity, przez media Polacy są nastawiani antyrosyjsko. I vice versa – stwierdził tata premiera.

Uprzedził przy tym prezesa PiS, że z jego synem może nie pójść Jarosławowi Kaczyńskiemu tak łatwo, jak z Beatą Szydło. Zauważył, że potomek jest mniej związany z partią niż dotychczasowa premier. A poza tym... potrafi stanąć okoniem. Na pytanie Bogdana Rymanowskiego, czy Mateusz Morawiecki będzie marionetką prezesa, zapewnił, że jest to wykluczone. Przypomniał przy tym znaną maksymę: "małe dzieci mały kłopot, duże dzieci duży kłopot".