
To, co się dzieje z "autami na minuty", najłatwiej bowiem porównać do... przestrzeni publicznej. W pewnym sensie auta w formule carsharingu stały się elementami naszych miast – tak jak ławki, chodniki, kosze na śmiecie, wiaty przystankowe.
Z drugiej strony ktoś zorientowany w realiach funkcjonowania carsharingu może stwierdzić, że firmy, które udostępniają auta, same się o to proszą. Bo abstrahując od tego, że "to przecież nie moje auto i co się będę przejmował", choćby w Traficarze kary za nieprawidłowe parkowanie są po prostu... niskie.
Przeglądając media społecznościowe można odnieść wrażenie, że przypadki niewłaściwego użycia samochodu Traficara są częstym zjawiskiem. To jednak bardzo mylne przekonanie. Jeśli wziąć pod uwagę, że Traficar to usługa masowa posiadająca 70 tysięcy aktywnych klientów, 1100 samochodów w całej Polsce i tysiące wynajmów każdego dnia wspomniane incydenty z niewłaściwym użyciem pojazdu to nieznaczne, pojedyncze przypadki.
zwykłym samochodzie nie budzi większych emocji. Inaczej jest w przypadku obrandowanego pojazdu znanej marki – podkreśla nasz rozmówca z Traficar.
Kilka miesięcy temu liczyliśmy przypadki wandalizmu i wyszło nam około 2%. Nie słyszałam, żeby się to zmieniło. Mieliśmy przejściowy problem z kradzieżą kluczyków, jednak udało się temu skuteczni zaradzić. Wypompowanie paliwa z naszego samochodu jest tak trudne i pracochłonne, że nikomu się nie zdarzyło, jest to po prostu nieopłacalne. Pamiętam jeden przypadek świadomego wandalizmu, kiedy nasz użytkownik zaparkował dzień przed Świętem Zmarłych w miejscu, gdzie następnego dnia miały rozstawiać się stragany ze zniczami. Osobie, która miała zarezerwowane to miejsce puściły nerwy, zniszczyła nam lusterko i kołpak.
Na przestrzeni 1,5 roku straciliśmy 2-3 zestawy kół. To w skali liczby pojazdów i użytkowników Traficara jednostkowe przypadki.
Okazuje się także, że ludzie najbardziej boją się nie kary pieniężnej, a wykluczenia. Bo jeśli ktoś nagminnie np. źle parkuje, zostaje wykluczony na jakiś czas lub w ogóle wyrzucony z systemu. I to jest najgorsza kara. A użytkownicy szybko przyzwyczajają się do "aut na minuty" i wiedzą, jakie to jest wygodne.