
Po strzelaninie na premierze nowego Batmana w USA rozpoczęła się poważna debata nad słusznością posiadania broni i łatwego do niej dostępu. Jedni nie chcą niczego zmieniać, inni upatrują w tym wielkie zagrożenie. Wygląda na to, że swobodnego dostępu do broni chce bronić "Amazon". Amerykanin zamówił telewizor, a otrzymał karabin szturmowy.
Zabrali karabin, dali mi numer raportu i powiedzieli: mamy nadzieję, że dostanie pan swój telewizor albo chociaż zwrot pieniędzy. CZYTAJ WIĘCEJ
Faktura, jaką Horovitz znalazł w pudełku opiewała na 1590 dolarów. Nadawcą był internetowy sklep prowadzący detaliczną sprzedaż broni - Gunbuyer.com. Adresatem natomiast sklep w Pensylwanii. Jego właściciel również nie krył zdziwienia. Przekonywał, że zamawia sporo rzeczy przez internet, ale taka wpadka zdarza się po raz pierwszy.
Policja była bardzo uprzejma. Sprawdzili broń, pytali o moje zakupy online. Później powiedzieli, że ta broń na terenie Waszyngtonu jest zabroniona i nie mogę jej zwrócić nadawcy, a oni muszą ją skonfiskować i wyjaśnić tę kwestię za mnie. CZYTAJ WIĘCEJ
Zwykła pomyłka czy Amazon albo firma kurierska po kryjomu promuje prawo do posiadania broni?
