Ksiądz Aleksander Ziejewski zaprzeczył, jakoby sprawcy jego pobicia chcieli odprawić homoseksualny ślub.
Ksiądz Aleksander Ziejewski zaprzeczył, jakoby sprawcy jego pobicia chcieli odprawić homoseksualny ślub. Fot. Krzysztof Hadrian / Agencja Gazeta
Reklama.
W niedzielę do zakrystii Bazyliki św. Jana Chrzciciela w Szczecinie wtargnęło trzech mężczyzn, którzy zażądali wydania szat liturgicznych, gdyż chcieli sami odprawić mszę. Gdy spotkali się z odmową, pobili księdza prałata i pracownika parafii, który stanął w jego obronie. Na tyle poważnie, że potrzeba była interwencja chirurgiczna.
Prawicowe media i TVP publikowały relacje rzekomych świadków zdarzenia, z których wynikało, że sprawcy chcieli odprawić "homoseksualny ślub". Mieli nawet według tych doniesień rozmawiać, czy mają przy sobie obrączki – usłyszeliśmy w Wiadomościach TVP. Także TVP Info podało, że sprawcy byli homoseksualistami. Takiej wersji zaprzeczyła prokuratura, jednak publiczny nadawca wolał podgrzewać emocje wobec społeczności LGBT.
Rewelacje o rzekomym żądaniu "ślubu" rozpowszechniał też szef portalu tvp.info Samuel Pereira. "Przypominam że działanie mężczyzn, którzy w Szczecinie zaatakowali księdza i kościelnego i afiszowali się jako #jestemzLGBT miało konkretne podłoże polityczne (zażądali homo 'ślubu')” – pisał.
Jednak poszkodowany duchowny stanowczo zaprzeczył takim insynuacjom. – Nie mogę tego potwierdzić, niczego takiego nie słyszałem – powiedział ksiądz Aleksander Ziejewski w rozmowie z "Faktem".
Innym wątkiem poruszanym przez pracowników TVP przy okazji pobicia księdza, było twierdzenie Magdaleny Ogórek, jakoby w sprawie napadu na duchownego milczała stacja TVN. Publicystce wytknięto jednak błąd, bo informacje na żywo o wydarzeniach ze Szczecina pojawiały się w TVN trzy razy.
źródło: "Fakt"