
Aktorzy często wykorzystują swoje życiowe doświadczenia do lepszego oddania emocji granej postaci. Traumatyczna biografia Aleksandry Koniecznej mogła jej pomóc w graniu żony w filmie o "przeklętej" rodzinie Beksińskich. Sama żyła w wyniszczającym związku ze starszym o 15 lat, znanym krakowskim reżyserem Andrzejem Majem.
Andrzej Maj zmarł w 2005 roku w wieku 54 lat. Aleksandra Konieczna wychowywała córkę samotnie. Jednak odradza to kobietom. Przyznała w wywiadzie dla Party.pl, że samotne macierzyństwo jest... wbrew naturze.
Rodzina Aleksandry Koniecznej nie miała tradycji aktorskich - jej mama pracowała jako księgowa, a ojciec był rewidentem. Od dziecka wykazywała się przekorą i parciem pod prąd. Marzyła o szkole aktorskiej, co spotkało się z kpiną ze strony innych. – Bo niby dlaczego, skąd taki pomysł, gdzie tam ona do Warszawy? Pamiętam, że z czasem przestałam nawet o swoich planach mówić, żeby uniknąć tych uśmieszków – wspominała.
Dostałam od niej słoiczek z listkami niedźwiedziego czosnku, zerwanymi w okolicy. Jak siadała na chwilę, skubała sobie łokcie, gładziła nerwowo ramiona, miała często nieobecny wzrok, choć stale przytakiwała. Nie odrywałam od niej oczu. To ona! Wiedziałam już, że to ona. Najlepsza gospodyni. Kościelna. Autorytet. Ofiara obowiązku i tego, co wypada. Wszystko pod kontrolą. Ciągły niepokój. Miałam ją!