
Igor Tuleya, sędzia, który prowadził proces doktora Mirosława G., złoży do prokuratury dwa zawiadomienia. Pierwsze dotyczy przekroczenia uprawnień przez CBA i prokuratorów za czasów rządów PiS, drugie zaś – składania fałszywych zeznań przez świadków.
REKLAMA
„Taktyka organów ścigania w sprawie dr. Mirosława G. może budzić przerażenie. Budzi skojarzenia nawet nie z latami 80., ale z metodami z czasów największego stalinizmu” – tak orzekł Igor Tuleya w uzasadnieniu do wyroku dla doktora Mirosława G. I właśnie za te „stalinowskie metody” (m.in. nocne, wielogodzinne przesłuchania) warszawski sędzia zamierza donieść na funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego oraz na prokuratorów.
"Drugie zawiadomienie będzie dotyczyło składnia fałszywych zeznań przez świadków w procesie dr. G" - powiedział sędzia na antenie TVN 24. Jak wyjaśnił, chodzi na przykład o przypadek pacjenta, który przekonywał, że wziął kredyt, by dostarczyć łapówkę doktorowi G. Informacje bankowe wskazują jednak, że pożyczka została wzięta już po leczeniu.
Sędzia Tuleya nie wykluczył także kolejnych zawiadomień do organów ścigania dotyczących sprawy doktora G.
Jak pisaliśmy w naTemat, kardiochirurg Mirosław G. został skazany przez warszawski sąd na rok więzienia w zawieszeniu i 72 tys. złotych grzywny za przyjmowanie korzyści majątkowych od swoich pacjentów. Prokuratura domagała się 2 lat w zawieszeniu.
Źródło: tvn24.pl
